Siniakova znów wygrała debla French Open, drugi przegrany finał w Paryżu dla Jasmine Paolini
Kateřina Siniaková niespodziewanie zerwała udaną współpracę z Barborą Krejcikovą po ostatnim sezonie i zgodziła się na współpracę z elitarną zawodniczką deblową Storm Hunter w 2024 roku. Udało im się jednak rozegrać tylko cztery turnieje, zanim Australijka poważnie uszkodziła kolano, a czeska tenisistka została bez partnera.
Sprawdź szczegóły finałowego meczu debla w Paryżu
Znalazła jednak bardzo dobrą alternatywę dla Rolanda Garrosa, a ona i trzecia (wkrótce druga) singlistka świata Coco Gauff, której w ostatnich miesiącach brakowało jej tradycyjnej partnerki Jessiki Peguli, stworzyły bardzo silną parę. W Paryżu byłe najlepsze deblistki świata szybko znalazły wspólny język, ich chemia działała na korcie i były niepokonane w sześciu meczach.
W finałowym pojedynku Siniakova i Gauff zaserwowały wynik 7:6, 6:3 niepokonanym od dziesięciu meczów Włoszkom Sarze Errani i Jasmine Paolini, które przed Paryżem wygrały próbę generalną na 1000 w Rzymie.
W pierwszym secie, po dwóch przegranych serwach Siniakovej, dwukrotnie pozwalały rywalkom odrabiać stratę przełamania i przegrywały 3-5 w tie-breaku, ale lepiej poradziły sobie z końcówką i zyskały psychologiczną przewagę na drugą część meczu.
W drugim secie Czeszka i Amerykanka jeszcze dwukrotnie straciły swoje podanie, ale pozostały pozytywne i waleczne, miały kilka świetnych momentów w wymianach. A kiedy Gauff po raz szósty wygrała gemaz przy swoim podaniu, czesko-amerykański tandem mógł zacząć świętować.
Ósmy triumf Siniakovej
28-letnia Siniakova zdobyła swoje ósme główne trofeum w 10. finale Wielkiego Szlema. Dopiero po raz drugi grała o tytuł bez Krejcikovej, z którą świętowała wszystkie siedem poprzednich triumfów. Siedem lat temu grała również w finale z Lucie Hradecką podczas US Open. Na French Open zaliczała triumfy z 2018 i 2021 roku.
Zwyciężczyni zeszłorocznego US Open w singlu kobiet, Gauff zdobyła swoje pierwsze trofeum Wielkiego Szlema w deblu z pomocą o osiem lat starszej Czeszki. Jej poprzednie dwie finałowe próby w parze z Pegulą zakończyły się niepowodzeniem (French Open 2022 i US Open 2023).
Włoski tenis był reprezentowany w finałach French Open w trzech z czterech głównych kategorii, ale żaden z Włochów nie sięgnął po tytuł. Paolini nie zdołała sprawić niespodzianki w sobotnim pojedynku singlowym kobiet przeciwko Izie Świątek, a Simone Bolelli i Andrea Vavassori ponieśli porażkę w deblu mężczyzn.
"Dziękuję Sarze za grę ze mną. To były dla mnie dwa miłe i bardzo emocjonalne tygodnie. Mam wspaniałe wspomnienia z tego turnieju" - powiedziała Paolini, która w poniedziałek zostanie siódmą singlistką na świecie, pomimo drugiej finałowej porażki.