"Czasami posuwają się za daleko" - zakaz spożywania alkoholu na widowni French Open 2024?

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

"Czasami posuwają się za daleko" - zakaz spożywania alkoholu na widowni French Open 2024?

Mauresmo (m.) zakazuje spożywania alkoholu na stadionach
Mauresmo (m.) zakazuje spożywania alkoholu na stadionachProfimedia
Paryski tłum budzi postrach - kto im podpadnie, temu gra się trudniej. W tym roku jednak ekscesy na trybunach przybrały głośno komentowane rozmiary, a dyrektor turnieju Amelie Mauresmo poczuła się zmuszona do podjęcia co najmniej jednego niepopularnego środka. "Do tej pory alkohol był dozwolony na stadionach, ale teraz to się skończyło" - powiedziała w czwartek dwukrotna zwyciężczyni Wielkiego Szlema.

Najpierw Belg David Goffin, który przegrał z mistrzem olimpijskim Alexandrem Zverevem w drugiej rundzie, poinformował, że podczas meczu otwarcia został opluty gumą do żucia.

Mauresmo chce kontroli

Mauresmo poinstruowała sędziów, aby "trzymali tłum" pod większą kontrolą. 44-latka zagroziła również, że kibice rzucający czymkolwiek w stronę zawodników zostaną natychmiast wydaleni ze stadionów.

Angelique Kerber i broniąca tytułu Iga Świątek również skarżyły się na zachowanie niektórych kibiców. Kerber poczuła się zirytowana okrzykami z trybun w pierwszym secie. Po wyjątkowo trudnym zwycięstwie nad Naomi Osaką w środę, Świątek błagalnie zaapelowała do kibiców, aby nie przeszkadzali zawodniczkom w trakcie wymian.

Goffin: "Czasami posuwają się za daleko"

Dopiero okaże się, czy działania Mauresmo przyniosą jakąkolwiek poprawę. W każdym razie alkohol będzie nadal sprzedawany wokół kortów w kompleksie Roland-Garros, w tym piwo na mobilnych stoiskach.

Goffin z pewnością z zadowoleniem przyjął to ogłoszenie. "Ludzie przychodzą się bawić, ale czasami posuwają się za daleko" - powiedział: "Miejmy nadzieję, że decyzje Amelie będą miały dobry wpływ, bo jeśli tak dalej pójdzie, to nigdy nie wiadomo, co się stanie. Może powiedzą: «W tym roku było w porządku, spróbujmy więcej w przyszłym roku i następnym. Nigdy nie wiadomo, może ktoś przyjdzie z petardami»".