Demolka na korcie centralnym. Świątek "na rowerze" wjechała do ćwierćfinału Roland Garros

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Demolka na korcie centralnym. Świątek "na rowerze" wjechała do ćwierćfinału Roland Garros

Iga Świątek w ekspresowym tempie awansowała do ćwierćfinału French Open
Iga Świątek w ekspresowym tempie awansowała do ćwierćfinału French OpenAFP
Iga Świątek nie miała rywalki na korcie Philippe-Chatrier w walce o ćwierćfinał Roland Garros. Potapowa rozegrała koszmarny mecz, w którym popełniała mnóstwo błędów, a Iga grała na swoim poziomie, co przełożyło się na wynik. Liderka rankingu WTA nie straciła nawet gema i w 40 minut zameldowała się w najlepszej ósemce turnieju.

Iga Świątek i Anastazja Potapowa nie miały okazji mierzyć się jeszcze w zawodowym tenisie, ale los połączył je osiem lat temu w juniorskim Roland Garros. Wtedy lepsza była Rosjanka, jednak w zawodowstwie zdecydowanie lepiej radzi sobie Polka. Potapowa to kontrowersyjna zawodniczka w świecie tenisa. Wprawdzie rok temu przekazała, że nie popiera działań rosyjskiej armii, ale potrafiła też paradować już w trakcie wojny w koszulce Spartaka Moskwa podczas zeszłorocznego Indian Wells, co zostało źle odebrane przez środowisko. Prywatnie 

Świetna Iga i fatalna Potapowa. Pierwszy "upieczony" bajgiel Polki w Paryżu

W końcu na Philippe-Chatrier Iga Świątek mogła zagrać w naturalnych warunkach przy otwartym dachu. Mecz rozpoczął się od jej gema serwisowego, który zakończył się bardzo szybko na korzyść liderki rankingu WTA. Potapowa popełniała błędy, a na koniec Polka posłała asa. Świątek również szybko przełamała Rosjankę, wykorzystując pierwszego break pointa po znakomitym bekhendzie. 

Iga wyglądała znakomicie na początku meczu i dominowała na korcie. Rosjanka przy dłuższych wymianach nie potrafiła zaskoczyć Polki. Po dziesięciu minutach gry było 3:0 dla trzykrotnej mistrzyni Roland Garros. Anastazja nie potrafiła złapać rytmu, popełniała błędy, co dało dwa break pointy. Po jej zagraniu w siatkę było już 4:0. 

Świątek była bezlitosna dla Potapowej i po kolejnej znakomitej akcji i winnerze prowadziła już 40-0. Rosjanka zagrała return w aut, co dało wynik 5:0 po zaledwie 16 minutach gry. W szóstym gemie nic się nie zmieniło. Anastazja grała fatalnie, nie zdobyła nawet punktu przy swoim podaniu, a seta zakończyła podwójnym błędem serwisowym. Iga wygrała pierwszą partię 6:0 w zaledwie 19 minut. Rosjanka popełniła aż 10 niewymuszonych błędów i zdobyła zaledwie sześć punktów. Dla Świątek był to dziewiąty tzw. bajgiel w tym sezonie, czyli set wygrany do zera. 

Nic nie zmieniło się w drugiej partii. Świątek brutalnie zweryfikowała Potapową

Drugi set rozpoczął się od uderzenia Potapowej w siatkę, a następnie nie radziła sobie z podaniem Igi, co sprawiło, że Polka wygrała gema, którego zakończyła asem. Kolejne błędy Rosjanki dały Idze trzy break pointy. Potapowa przy pierwszym przerwała serię 18. wygranych punktów z rzędu przez Świątek. Stać było ją jednak tylko na dwa punkty, a gem zakończył się znakomitą akcją liderki rankingu WTA. 

Polka kontynuowała marsz w stronę pewnego zwycięstwa i było 3:0 w drugim secie po zaledwie 30 minutach gry w całym meczu. Iga do tego momentu wygrała 36 z 44 rozegranych punktów. To była deklasacja na korcie. Trudno napisać cokolwiek odkrywczego o czwartym gemie tego seta. Potapowa grała koszmarnie, popełniała błędy, zdobyła jeden punkt i było już 4:0. 

Potapowa dalej wyglądała koszmarnie i po 39 minutach były już dwie piłki meczowe Igi Świątek. Już przy pierwszej okazji Rosjanka zagrała w siatkę i tak zakończyło się to spotkanie. Anastazja zdołała zdobyć zaledwie 10 punktów w całym meczu. Liderka rankingu wygrała 6:0; 6:0, a cały mecz trwał zaledwie 40 minut. Dla Świątek był to 18. z rzędu wygrany mecz na kortach Roland Garros. 

Kolejną rywalką Igi będzie zwyciężczyni meczu Olga Danilovic – Marketa Vondrousova. 

Wynik meczu: 

Iga Świątek – Anastazja Potapowa 6:0; 6:0.