Aryna Sabalenka zaczęła mecz z Paulą Badosą od przełamania, ale Hiszpanka szybko odrobiła stratę i było 1:1. W trzecim gemie niżej notowana tenisistka obroniła cztery break poitny, co dało jej prowadzenie 2:1. Białorusinka nie czuła się dobrze przy podaniu, została przełamana i było 4:2.
Obie tenisistki grały bardzo odważnie, co sprawiało, że miały sporo winnerów, ale też niewymuszonych błędów. Po kolejnych przełamaniach było 5:3 dla Hiszpanki, która serwowała na seta. Zaczęła jednak bardzo źle, bo od podwójnego błędu serwisowego, a następnie zagrała w siatkę. Aryna doprowadziła do stanu 5:4.
Ten gem okazał się punktem zwrotnym w meczu. Białorusinka do końca pierwszej partii grała dużo lepiej i wygrała ją 7:5. Aryna poszła za ciosem, wygrała łącznie osiem gemów z rzędu, a całe spotkanie 7:5; 6:1.
Sabalenka awansowała do 4. rundy French Open, gdzie jej rywalką na pewno będzie Amerykanka. Białorusinka zmierzy się ze zwyciężczynią pojedynku Madison Keys – Emma Navarro.