Półfinał debla w Kantonie nie dla Linette, ale Katarzyna Piter gra dalej
W swoim drugim środowym meczu Magda Linette nie powtórzyła sukcesu z pojedynku singlowego podczas Guangzhou Open. W parze z Moyuki Uchijimą Polka uległa reprezentantkom gospodarzy, Hanyu Guo i Xinyu Jiang.
Goniły, ale nie dogoniły
Pierwszy set zapowiadał bardzo wyrównany mecz i tak było – po szybkiej stracie gemów na 0:2 Polka i Japonka zdążyły natychmiast wyrównać, by następnie ponownie dogonić stratę przełamania w dziewiątym gemie. Dopiero po dziesiątym gemie (5:5) przewagę udowodniły Chinki, wygrywając dwa kolejne gemy na wagę seta.
Druga partia zapowiadała się niemal identycznie – po dwa gemy z rzędu zgarniała każda z par, tyle że na drugie przełamanie Linette i Uchijima nie zdołały już odpowiedzieć. Rywalki uciekły na 5:3 i nie oddały już przewagi, kończąc przy swoim podaniu cały mecz 7:5, 6:3.
Piter z Detiuc w półfinale
W zgoła odmiennych nastrojach środowe starcie w deblu kończyły Katarzyna Piter oraz Anastasia Detiuc. Polka i Czeska poradziły sobie z Jodie Burrage i Rebeką Masarovą w meczu ćwierćfinałowym, nawet jeśli po super tie-breaku.
W pierwszym secie uzyskanie przewagi szło bardzo mozolnie każdej z par i choć oba duety zaliczyły w sumie po dwa przełamania, to również po dwa gemy wygrane do sucha. Przy identycznym bilansie zdecydował dopiero tie-break, w którym aż trzykrotnie podanie straciły Burrage i Masarova, dając wynik 7:6(3).
Po tak równym pierwszym secie, drugi był aż zaskakująco korzystny dla Piter i Detiuc. Nie tylko udało się przełamać rywalki w ich pierwszym gemie, ale też obronić trzy break pointy na 4:1 w gemie, który mógł wyrównać stan rywalizacji. Cały set zakończył się wynikiem 6:2 w niewiele ponad pół godziny. Super tie-break powtórzył dynamikę tie-breaka pierwszego seta – ponownie zdecydowanie skuteczniejsze były Piter i Detiuc, przełamując rywalki trzykrotnie.