Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Arthur Fils pokonuje Baeza w Hamburgu i awansował do swojego największego finału

Arthur Fils w ogniu.
Arthur Fils w ogniu.AFP
Będący w świetnej formie od kilku tygodni francuski tenisista Arthur Fils (28. ATP) pokonał w Hamburgu Sebastiana Baeza (19. ATP). W nagrodę jutro po raz pierwszy zagra w finale ATP 500.

To właśnie na kortach ziemnych Arthur Fils zdobył swój jedyny tytuł w karierze, w zeszłym roku w Lyonie. Na tej nawierzchni odniósł też swój największy sukces rankingowy, pokonując w zeszłym roku w Hamburgu Caspera Ruuda. 12 miesięcy po przegranej z Alexandrem Zverevem w półfinale, teraz zmierzył się z Sebastianem Baezem, próbując przełamać tę barierę.

Spotkanie początkowo zapowiadało się na wyrównane, ale Francuz bardzo szybko wrzucił wyższy bieg, przełamując przy pierwszej okazji, pewnie zatrzymująć break point, by szybko objąć prowadzenie 3:0. Starał się skracać wymiany, aby nie dać się wciągnąć w maraton, który byłby na jego niekorzyść. Ta strategia się opłaciła.

Solidny przy swoim serwisie, zadał ostateczny cios, gdy Baez zaserwował na przedłużenie seta. Jego postawa była nienaganna i zakończył pierwszego seta 6:2 z dodatkową przewagą pierwszego serwu. Wykorzystał tę przewagę, aby wywrzeć ogromną presję na argentyńskim graczu po powrocie i wkrótce się to opłaciło, ponieważ przełamał w czwartym gemie, aby zapewnić sobie zwycięstwo w całym meczu.

I podobnie jak w pierwszym secie, skończył na podaniu Argentyńczyka, aby zademonstrować swoją bezdyskusyjną wyższość w tym pojedynku. Arthur Fils wygrał 6:2, 6:2 i zakwalifikował się do swojego trzeciego finału ATP w karierze. Ale jego pierwszy na poziomie ATP 500, co stanowi dowód prawdziwego postępu. Być może będzie to walka z Alexandrem Zverevem, w prestiżowym starciu, ale pewne jest to, że Francuz potwierdza wszystkie pokładane w nim nadzieje.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen