Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Mentalność ze stali! Fils pokonał Zvereva i wygrał ATP 500 w Hamburgu

Z niesamowitym poziomem gry i umysłem ze stali, Fils pokonał Zvereva i wygrał ATP 500 w Hamburgu.
Z niesamowitym poziomem gry i umysłem ze stali, Fils pokonał Zvereva i wygrał ATP 500 w Hamburgu.Profimedia
W Hamburgu Arthur Fils pokonał najwyżej rozstawionego Alexandra Zvereva w zapierającym dech w piersiach finale 6:3, 3:6, 7:6(1). To jego pierwszy triumf w turnieju ATP 500 w karierze.

To był mecz, który przejdzie do historii kariery Arthura Filsa. W wieku zaledwie 20 lat pokonał Alexandra Zvereva na domowych kortach Niemca w Hamburgu. Po 3 godzinach 31 minutach gry w skwarze i wrogiej atmosferze, Francuz zwyciężył po perfekcyjnym tie-breaku 6:3, 3:6, 7:6(1).

Zatrzymał 21 z 22 break pointów!

Chociaż statystyki obu zawodników były niemal identyczne pod każdym względem, tylko jedna z nich zrobiła różnicę: Fils przełamał przy jednej ze swoich dwóch okazji na początku meczu, podczas gdy Zverev nie wykorzystał żadnego ze swoich dziewięciu break pointów w pierwszym secie. Francuz był na fali i chociaż Zverev otrząsnął się na dobre po wezwaniu fizjoterapeuty przy stanie 4:1, nie wystarczyło to do odwrócenia losów pierwszego seta.

Fils często atakował swoimi wysokimi forhendami, ale miał zbyt wiele problemów przy własnym podaniu w drugim secie. Zatrzymał jeszcze siedem break pointów, ale 17. okazał się zwycięski dla Niemca. Ten wzniósł ręce do nieba, gdy drugie podanie jego przeciwnika odbiła się od siatki. Pomimo dobrej walki, zwłaszcza przy stanie 5:3 dla Zvereva, gdy obronił trzy setbole, Fils przegrał drugiego seta.

Skrót meczu Zverev - Fils
Flashscore

Walka ponownie nabrała tempa, z długimi, intensywnymi rajdami. Zawsze zagrożony przy swoim podaniu, Fils był nieco prowokacyjny wobec hamburskiej publiczności po obronie dwóch kolejnych break pointów i wyjściu na 3:2. Zawodnik trenowany przez Sébastiena Grosjeana utrzymał świetny forhend, nie wahając się spróbować szczęścia w przełamaniu Zvereva, a następnie posłał strzał w poprzek kortu, aby odeprzeć kolejny break point przy stanie 4:4 40:A. Następnie to Niemiec utrzymał się, aby przedłużyć przyjemność widzów, mimo że zegar już dawno przekroczył granicę trzech godzin.

Podobnie jak w drugim secie, Zverev źle ocenił piłkę, która uderzyła w linię, gdy Fils wydawał się być na linach przy stanie 5:5 40:A. Końcówka obfitowała w wielkie emocje, nie tylko sportowe. Między gemami Zverev wymienił kilka słów z Filsem, wyraźnie rozgniewany, i potrzebna była interwencja sędziego przewodniczącego, aby położyć kres kłótni.

Podanie w poprzek kortu, rajd wygrany po bezpośrednim błędzie przeciwnika i Francuz prowadził 30:0 przy podaniu rywala. Był o milimetry od zaoferowania sobie dwóch punktów meczowych. Następnie zmarnował ogromną szansę, umieszczając swój forhend w siatce, gdy najcięższą część wymiany wydawał się mieć za sobą.

Fils zwycięża w tie-breaku, Zverev zapomina o szacunku?

Doszło więc do tie-breaka. Fils mocno zaatakował, podczas gdy Zverev zmieniał rakiety między punktami. Zbyt długim bekhendem Niemiec dał przeciwnikowi 3-punktowe prowadzenie. Mistrzowski półwolej prawie zabił napięcie, a Zverev otworzył konto dopiero przy 1-5. Dzięki wygrywającemu bekhendowi Fils dał sobie pięć szans na zdobycie swojego pierwszego tytułu ATP 500.

Po powrocie do siatki Francuz mógł delektować się chwilą, wygrał! Zverev był poirytowany, ledwo spojrzał na swojego pogromcę i uścisnął mu dłoń, jakby w Fils właśnie go okradł. W pewnym sensie to zrobił: Zverev grał w rodzinnym mieście, prezentował świetną formę i ewidentnie był przkonany, że to będzie jego dzień. Tymczasem to rywal rozegrał wyjątkowy mecz, aby podnieść najważniejsze trofeum w swojej karierze.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen