Hubert Hurkacz nie wystartuje w igrzyskach: "Była to bardzo, bardzo trudna decyzja"
W ubiegłym tygodniu Hurkacz przeszedł zabieg, po którym jego stan zdrowia poprawiał się, ale nie na tyle, by wystartować w igrzyskach, których otwarcie nastąpi 26 lipca.
"Rehabilitacja naprawdę przebiega bardzo dobrze i cały czas idę do przodu, rozwijam się. Jednak podjęliśmy decyzję z teamem, że nie jestem w stanie zagrać w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Była to bardzo, bardzo trudna decyzja, ponieważ marzyłem o tym, żeby reprezentować Polskę na igrzyskach i móc zdobyć medal dla reprezentacji, ale niestety zdrowie mi w tym roku na to nie pozwoli" - wyjaśnił Hurkacz.
"Oczywiście będę oglądał i trzymał kciuki za wszystkich reprezentantów i będę śledził ich poczynania i życzył jak najwięcej medali. Pozdrawiam Was serdecznie i jeszcze raz dziękuję" - dodał tenisista.
Jakub Rogalski, fizjoterapeuta zawodnika, podkreślił, że "warunkiem powrotu do gry jest bezpieczeństwo zdrowia Huberta".
Hurkacz odniósł kontuzję 4 lipca w drugiej rundzie Wimbledonu, grając przeciwko Francuzowi Arthurowi Filsowi. W tie-breaku czwartego seta, będąc blisko siatki rzucił się za piłką na kort, a potem gwałtownie poderwał i ponownie upadł. Po kilkuminutowej przerwie medycznej próbował jeszcze kontynuować pojedynek, ale uraz okazał się poważny.
Na igrzyskach w Paryżu tenisista z Wrocławia miał wystąpić w grze pojedynczej, w deblu razem z Janem Zielińskim oraz w mikście z Igą Świątek.