Majchrzak wrócił po zawieszeniu i rozbił rywala w 1. rundzie turnieju ITF M15 w Monastyrze
Kamilowi Majchrzakowi groziła czteroletnia dyskwalifikacja za stosowanie niedozwolonych środków. Komisja wzięła jednak pod uwagę jego tłumaczenia, że brał te substancje nieświadomie. Powodem była zmiana środków suplementujących, okazało się, że w nich były niedozwolone środki i tenisista tłumaczył się, że nie miał pojęcia o ich zawartości, ponieważ nie były one wypisane na opakowaniu. Komisja przyjęła jego argumentację.
Majchrzak wrócił do rywalizacji podczas turnieju ITF M15 w Monastyrze. Polak otrzymał "dziką kartę" od organizatorów, ale musiał przedzierać się przez kwalifikacje. Tam w decydującym meczu o awansie do głównej drabinki jego rywalem Ibrahim Snoussi. Polak wygrał ten mecz bez straty gema.
Podobnie zaczął zmagania już w głównym turnieju. Rywalem Polaka w 1/16 był Geni Inoue (1972. ATP). Japończyk również opuścił kort na "rowerku". Majchrzak nie pozwolił mu wygrać nawet gema i pewnie zameldował się w 1/8 turnieju rangi ITF M15 w Monastyrze. Kolejnym rywalem Majchrzaka będzie Oliver Tarvet (889. ATP). Wydaje się, że powinno to być trudniejsze zadanie dla wracającego do gry Majchrzaka.
Ostatnim turniejem, w którym rywalizował Kamil Majchrzak, był challenger w Bergamo. Tam 1 listopada 2022 roku przegrał z Alexandrem Szewczenko, który obecnie zajmuje 48. miejsce w rankingu ATP.
Tydzień wcześniej pokonał kilku solidnych graczy podczas challengera w koreańskim Busan i wygrał ten turniej oraz plasował się w TOP 100. Dyskwalifikacja spowodowała, że wypadł z rankingu, co oznacza, że 27-latek musi od nowa budować swoją pozycję w światowym rankingu. Polak najwyżej notowny był w lutym 2022 roku. Plasował się wtedy na 75. miejscu.