Bardzo pewne zwycięstwo Kamila Majchrzaka i awans do półfinału turnieju ITF w Hammamet
Kamil Majchrzak z każdym kolejnym meczem potwierdza, że znajduje się obecnie w bardzo dobrej formie i kwestią czasu wydaje się, kiedy w końcu odbuduje swój ranking po dyskwalifikacji. Polak otrzymał od organizatorów "dziką kartę" do turnieju ITF M25 w Hammamet i dobrze z tego korzysta.
Przed startem tych zawodów Polak plasował się na 802. miejscu w rankingu i miał w tym roku za sobą triumf oraz ćwierćfinał podczas zmagań ITF M15 w Monastyrze. Dotarł też do drugiej rundy challengera w Ottignies-Louvain-la-Neuve, gdzie po trzysetowym boju przegrał z obecnym 31. tenisistą świata – Borną Coriciem oraz wygrał mecz Pucharze Davisa.
Turniej w Hammamet rozpoczął od przekonującego zwycięstwa 6:1; 6:2 z Adrianem Oetzbachem (596. ATP), a następnie w trudniejszym boju poradził sobie Carlosem Sanchezem Joverem (375. ATP). Hiszpan był rozstawiony z numerem "2", ale przegrał z Polakiem 3:6; 6:3; 1:6.
W ćwierćfinale na Majchrzaka czekał Corentin Denolly (501. ATP), który w tamtym tygodniu dotarł do finału tego turnieju. Mecz rozpoczął się od stanu 1:1, ale w dalszej części pierwszego seta wygrywał już tylko Polak. Francuz przy stanie 1:2 popełnił dwa podwójne błędy serwisowe i nie zdobył nawet punktu. Denolly wywierał presję na Kamilu przy jego podaniu, Miał break pointa przy stanie 1:3, ale Polak się wybronił i kolejnego przy 1:5, ale wtedy Majchrzak posłał dwa asy z rzędu, a za moment domknął seta.
Druga partia miała podobny przebieg. Rozpoczęło się od 1:1, a przy stanie 2:1 doszło do przełamania. Francuz przy drugiej równowadze popełnił podwójny błąd serwisowy, a za moment stracił podanie i było 3:1. Denolly znowu dał się przełamać, a Majchrzak już nie dopuszczał do break pointów. Corentin zdołał wygrać gema na 2:5, ale Polak przy swoim podaniu nie stracił nawet punktu, co dało triumf w całym meczu. W całym mecz posłał 5 asów i ani razu nie stracił swojego podania.
Kamil Majchrzak jest jedynym nierozstawionym zawodnikiem, który dotarł do półfinału tego turnieju, a w meczu o finał jego rywalem będzie rozstawiony z "3" Filip Cristian Jianu (377. ATP). W drugiej parze półfinałowej zagra turniejowa "1" – Nicholas David Ionel (267. ATP) i "4" Jay Clarke (398. ATP).
Jest pewne, że Kamil przesunie się o kolejne kilkadziesiąt pozycji w rankingu ATP. Triumf w całym turnieju dałby mu miejsce już w siódmej setce rankingu.