Faworyzowany Jiri Lehečka pokonany przez Rinderknecha w Marsylii
Jiri Lehečka świętował swój pierwszy triumf w tourze ATP na początku sezonu w australijskiej Adelajdzie, ale odpadł z kolejnych dwóch turniejów w drugiej rundzie po niespodziewanych porażkach.
Na Australian Open, zaledwie kilka dni po swoim życiowym sukcesie, przegrał z amerykańskim nastolatkiem i numerem 91 na świecie Alexem Michelsenem. Teraz, w Marsylii, zaledwie kilka dni po tym, jak czeska drużyna wygrała mecz Pucharu Davisa z Izraelem i awansowała do finału turnieju, uległ Arthurowi Rinderknechowi (94. ATP).
Lehečka otrząsnął się z deficytu 2:5 w pierwszym secie, ale ponownie stracił serwis przy stanie 5:6 i Rinderknecht objął prowadzenie bez konieczności walki w tie-breaku. Drugi set przebiegał podobnie, a 22-letni współbohater meczu Czech w Pucharze Davisa obronił piłkę meczową przy stanie 4:5, aby wymusić tie-break.
W finałowym fragmencie Lehečka objął prowadzenie 3-1, ale jego przeciwnik z dolnych granic setki rankingu światowego odwrócił wynik trzema punktami z rzędu. Przy stanie 4-6 Czech obronił już drugi punkt meczowy, ale Rinderknech chwilę później zakończył spotkanie.
Lehečka, 32. obecnie zawodnik na świecie, rozegrał w tym roku 12 meczów, w tym w Pucharze Davisa, z bilansem 8-4 i po raz pierwszy w tym sezonie nie wygrał choćby jednego seta. Oczekuje się, że zacznie grać w przyszłym tygodniu w dobrze obsadzonym turnieju 500 w Rotterdamie.
W ćwierćfinale Rinderknech zmierzy się z Bułgarem Grigorem Dimitrovem.