Koncertowy występ Huberta Hurkacza. Polak awansował już do półfinału w Marsylii
Hubert Hurkacz (8. ATP) i Tomas Machac (66. ATP) jeszcze nie mieli okazji mierzyć się ze sobą, ale obaj na początku sezonu są w bardzo dobrej formie. Polak dotarł do ćwierćfinału Australian Open, Czech grał tam w 3. rundzie, gdzie odpadł dopiero z Karenem Chaczanowem, a w Marsylii pokonał już Murraya i Musettiego.
Świetna gra Hurkacza przy serwisie i wykorzystana jedyna okazja na przełamanie
Mecz rozpoczął się znakomicie dla Hurkacza, który bardzo pewnie wygrał gema bez straty punktu, posyłając jednego asa. Machac również dość pewnie utrzymał serwis, tracąc tylko jeden punkt. W trzecim gemie przy stanie 0-15 i drugim podaniu Hurkacz został wywołany aut, Polak wziął challenge, który okazał się skuteczny, ale Czech kłócił się, że szybko wywołany aut uniemożliwił mu odbiór piłki i domagał się powtórki, a nie punktu dla Polaka. Hubert opanował nerwy na wodzy i zakończył gema świetnym zagraniem za siatkę.
Hubert grał bardzo cierpliwie i skutecznie przy podaniu Machaca. Jego świetny forhend dał mu dwa break pointy. Wtedy Machac w prostej sytuacji uderzył w siatkę, co dało przełamanie i prowadzenie 3:1. Polak utrzymywał koncentrację i po asie miał 40-0. Wtedy popełnił podwójny błąd serwisowy, ale za moment Czech zespół akcję przy siatce, co dało prowadzenie 4:1.
Tomas Machac znakomicie poradził sobie w szóstym gemie, gdzie nie stracił punktu i każdy punkt zdobywał po dobrym serwisie. Hurkacz prowadził przy swoim podaniu już 40-0, ale wtedy dwa świetne returny posłał Czech. To było jednak za mało. Hubi domknął gema i prowadził już 5:2. Machac ponownie zagrał świetnie przy serwisie, a Polak serwował po zwycięstwo w secie.
Hubert Hurkacz musiał rozpocząć gema od challenge, który okazał się skuteczny i mógł dopisać na swoje konto asa, a za moment dołożył kolejnego i było 30-0. Następnie posłał wygrywające podanie i miał trzy piłki setowe. Pierwszą partię zakończył również asem. Polak wygrał 6:3 w 27 minut. Stracił przy swoim serwisie tylko 5 punktów i posłał aż 6 asów.
Ponownie skuteczny Hurkacz pewnie awansował do półfinału
Obaj tenisiści zaczęli drugiego seta od pewnie wygranych gemów serwisowych, w których stracili zaledwie po jednym punkcie. Trzeci gem rozpoczął się od dobrej akcji Polaka, który najpierw obronił smecza, a przy drugiej okazji tym uderzeniem Czech wyrzucił piłkę w aut, następnie Hubert zagrał świetny forhend i miał 30-0 przy podaniu rywala. Kolejna akcja została rozegrana spokojnie przez Polaka, Machac wyrzucił piłkę poza kort, co dało trzy break pointy. Dwa pierwsze obronił Czech, ale przy trzeciej okazji minimalnie się pomylił i to sprawiło, że Hurkacz prowadził 2:1 z przewagą przełamania.
Czech próbował zaskoczyć Hurkacza returnami i dwa razy mu się to udało, ale Polak nie dał nawet jednej okazji na przełamanie, sam zakończył gema asem, co dało prowadzenie 3:1. Machac zaczął od asa i prowadzenia 30-0, ale po dwóch błędach zrobiło się 30-30, a za moment była równowaga. Czech miał przewagę, ale wtedy popełnił podwójny błąd serwisowy. Łącznie były trzy równowagi, ale Hurkacz nie zdołał wywalczyć okazji na przełamanie.
Kolejne dwa gemy bardzo pewnie wygrali serwujący i Polak był blisko triumfu w całym spotkaniu. Hubert serwował nowymi piłkami i zaczął od asa, kolejnego posłał na 40-0, a gema zakończył wygrywającym podaniem. Machac również odpowiedział gemem wygranym do zera, a Polak serwował po zwycięstwo w meczu.
Hurkacz rozpoczął od wygrywającego serwisu, następnie rywal zagrał return w aut, a za moment było już 40-0 i piłki meczowe. Mecz zakończył znakomitą akcją i uderzeniem z forhendu.
Hubert Hurkacz jest rozstawiony w Marsylii z numerem "1" i broni zdobytego przed rokiem tytułu. Jego rywalem w półfinale będzie Ugo Hubert, który jest rozstawiony z numerem "4". Do tej pory grali ze sobą trzykrotnie i wszystkie mecze wygrał Polak.
Wynik meczu:
Hubert Hurkacz (1) –Tomas Machac 6:3; 6:4.