Iga Świątek rozbiła Camilę Giorgi i pewnie awansowała dalej w Miami
Iga Świątek miała rograć mecz z Camilą Giorgi w piątek, ale opady deszczu sprawiły, że jej mecz został przełożony na sobotę. Tego dnia też pogoda zmieniła nieco plany organizatorów, ale ostatecznie liderka światowego rankingu wyszła na kort późnym wieczorem czasu polskiego.
Włoszka rozpoczęła mecz od serwisu i już w pierwszym gemie zagrała aż cztery podwójne błędy serwisowe, a Polka pewnie ją przełamała, sama natomiast obroniła podanie i było 2:0.
Problemy z serwisem nie opuszczały Giorgi i w trzecim gemie ponownie popełniła dwa podwójne błędy, straciła podanie, a Polka wygrała podanie do zera, co dało szybkie 4:0. Wtedy Włoszka wygrała pierwszego gema w meczu, a w następnym miała 40-0 przy podaniu Igi, a łącznie były to aż cztery break pointy, jednak nie zdołała żadnego wykorzystać. Świątek wykorzystała trzecią piłkę setową i wygrała inaugurującą partię 6:1 w nieco ponad pół godziny.
Drugi set przyniósł zdecydowanie mniej gemów na przewagi. Dwa pierwsze były bardzo szybkie i wygrane przez serwujące, ale od stanu 1:1 znowu dominowała Świątek, która nie dała rywalce ani jednej okazji na przełamanie, a sama dwukrotnie wygrała gemy przy jej podaniu.
Drugi set zakończył się również wynikiem 6:1, a cały mecz trwał 67 minut. Kolejną rywalką liderki rankingu WTA, w drodze po triumf w Miami i Sunshine Double, będzie już po raz trzeci w tym sezonie Linda Noskova.