Tragedia w życiu Aryny Sabalenki. Zmarł Konstantin Kolcow, jej partner i były hokeista
Aryna Sabalenka przygotowuje się w Miami do startu podczas turnieju WTA 1000. Teraz jej występ może stanąć pod dużym znakiem zapytania, ponieważ w jej życiu doszło do czegoś niespodziewanego. W wieku 42 lat zmarł jej życiowy partner Konstantin Kolcow. Para spotykała się od trzech lat.
Kolcow to były reprezentant Białorusi w hokeju na lodzie i dwukrotny uczestnik igrzysk olimpijskich (w 2002 i 2010 roku). W trakcie swojej kariery grał w klubach z Białorusi oraz Rosji, a także przez krótki okres w Stanach Zjednoczonych. Po zakończeniu kariery został trenerem hokeja.
Kolcow zmarł w Miami, gdzie przebywał wraz ze swoją partnerką. W oświadczeniu klubu Saławat Jułajew Ufa, którego był trenerem, czytamy:
"Z głębokim smutkiem informujemy, że zmarł trener Saławatu Jułajew – Konstantin Kolcow. Był silnym i pogodnym człowiekiem, kochanym i szanowanym przez zawodników, kolegów i kibiców. Na zawsze zapisał się w historii naszego klubu. Kolcow zdobył mistrzostwo Rosji i Puchar Gagarina jako członek Saławat Jułajew i wykonał świetną robotę w sztabie trenerskim drużyny.
Saławat Jułajew Hockey Club składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom Konstantina Kolcowa".
To kolejny w odstępie kilku lat życiowy dramat Sabalenki. W listopadzie 2019 roku w wieku 43 lat zmarł jej tata – również były hokeista, który był dla niej ogromnym wsparciem, a jego marzeniem było, żeby Aryna w przyszłości stała się numerem jeden na świecie i tak się stało jesienią 2023 roku.
Aktualizacja:
Według najnowszych informacji policja w Miami przekazała, że prawdopodobnie było to samobójstwo, a Kolcow miał wyskoczyć z balkonu. Aryna Sabalenka ma wziąć udział w turnieju, ale nie będzie uczestniczyła w konferencjach prasowych i wywiadach.