Włoski ćwierćfinał w Monte Carlo zdecydowanie dla Sinnera
W jedynym włoskim ćwierćfinale ATP w Monte Carlo zdecydowanym faworytem był niedawny pogromca Huberta Hurkacza, Jannik Sinner, który w tym sezonie wygrywa częściej od rywala. To również on był górą w jedynym dotąd pojedynku Sinner-Musetti, jeszcze w 2021 roku. Natomiast Lorenzo Musetti mógł powiedzieć przed meczem: a kojarzycie Djokovicia? Tego, z którym właśnie wygrałem...
Nawet wygrana Musettiego z takim nazwiskiem nie zrobiła jednak wrażenia na Sinnerze, który błyskawicznie zaczął punktować, przełamując rywala do zera w pierwszym gemie. W drugim to on mógł zostać przełamany, ale obronił się i szybko wyszedł na 4:0 w pierwszym secie.
Dopiero w tym momencie gra nieco się wyrównała, ale na chwilę. Musetti wygrał gema i miał szansę na przełamanie w kolejnym, ostatecznie jednak uznał wyższość Sinnera. Gdy faworyt miał już rywala na deskach, ten obronił jednak pierwszą piłkę setową i wygrał drugiego gema. To podrażniło Sinnera, który seta zamknął przy 6:2, do zera w ostatnim gemie.
W drugą partię lepiej wszedł rówieśnik z 21. miejsca w rankingu ATP, który wygrał swojego gema i omal nie przełamał Sinnera w kolejnym. Gdy jednak ten obronił się, poszedł za ciosem i wygrał trzy kolejne.
Musettiemu sił i umiejętności wystarczyło już tylko na urwanie drugiego gema, a set zakończył się ponownie wynikiem 6:2. Cały mecz trwał ledwie godzinę z niewielkim okładem i trudno uznać go za wyzwanie dla Sinnera, na którego w półfinale czeka Holger Rune.