Magdalena Fręch po trzysetowym pojedynku awansowała do 2. rundy w Nottingham
Na Magdalenę Fręch, w 1. rundzie turnieju w Nottingham, czekała rywalizacja z brytyjską kwalifikantką, którą była Sonay Kartal, żeby znaleźć się w turnieju głównym musiała pokonać Sofię Kenin i Elenę Gabrielę Ruse, czyli wymagające rywalki.
Fręch się rozkręcała i pewnie wygrała pierwszego seta
Mecz rozpoczął się od dwóch bardzo wyrównanych gemów. Najpierw Magdalena Fręch miała dwa brek pointy przy podaniu Sonay Kartal, a przy podaniu Polki, to Brytyjka zyskała dwie okazje na przełamanie. Obie podające się wybroniły i było 1:1.
Kolejne gemy już pewniej wygrały serwujące, chociaż Fręch przegrywała przy własnym podaniu 0:30, ale następnie zdobyła cztery punkty z rzędu, co dało remis 2:2.
Kartal przegrywała 0:15, ale od tego momentu to ona grała lepiej i zakończyła własne podanie asem. Fręch ponownie przegrywała 0:30 przy własnym podaniu, ale ponownie wyszła z tego zwycięsko bardzo dobrymi akcjami i serwisami.
Sonay Kartal miała problemy przy swoim serwisie. Magdalena Fręch kapitalnie minęła rywalkę, która znajdowała się blisko siatki i była równowaga. Brytyjka wyrzuciła piłkę poza kort podczas dłużej akcji, następnie jej uderzenie z bekhendu wylądowało w korytarzu deblowym i doszło do przełamania na korzyść Polki. Fręch pewnie potwierdziła przełamanie i prowadziła 5:3.
Wyraźnie spadła jakość gry Brytyjki po straceniu podania. Przy swoim serwisie przegrywała 0:40 po świetnym forhendzie kończącym ze strony Magdaleny. Kartal obroniła dwie szanse, ale za trzecim razem rywalka popełniła podwójny błąd i Fręch wygrała seta 6:3.
Partia niewykorzystanych okazji i więcej zimnej krwi rywalki w końcówce
Druga partia rozpoczęła się od podania Polki i radziła sobie w nim znakomicie, prowadziła 40:0 i zakończyła gema asem serwisowym. Kartal wciąż nie mogła odnaleźć swojego rytmu. Fręch doprowadziła do stanu 40:15 i miała dwa break pointy. Brytyjka szczęśliwie przy stanie 30:40 trafiła w linię i było 40:40. Sonay zagrała dwie agresywne akcje i wyrównała.
Magdalena zaczęła gema od złej akcji przy siatce, ale odpowiedziała asem. Kolejne dwa punkty pewnie padły łupem Fręch, następnie Kartal zbliżyła się po autowym ataku Polki, jednak wtedy zadziałał dobry serwis, co dało prowadzenie 2:1. Brytyjka powoli wracała na właściwe tory. Dość pewnie wygrała gema przy swoim podaniu, a po dwóch dobrych akcjach miała 30:0, a za chwilę wykonała szczęśliwy skrót, co dało jej trzy break pointy. Fręch najpierw obroniła się dobrą akcją, następnie asem, ale przy trzeciej okazji uderzyła w siatkę po returnie rywalki i przegrywała 2:3.
Brytyjka miała swoje problemy przy podaniu, ale ostatecznie potwierdziła przełamanie i prowadziła 4:2. Magdalena Fręch zaczęła idealnie i miała 40:0, ale niestety kolejne trzy punkty padły łupem Brytyjki. Długa akcja przy równowadze zakończyła się minimalnym autem Kartal i przewaga była po stronie Polki, która dołożyła wygrywający serwis.
Fręch była bardzo skoncentrowana i skuteczna w kolejnym gemie, który dał jej trzy break pointy, zmusiła rywalkę do błędu, co dało przełamanie do zera i wyrównanie rywalizacji w drugim secie. Polka dalej kontynuowała dobrą grę. Przy wyniku 30:0 zaserwowała asa, a następnie kończący serwis. Magdalena notowała serię dziesięciu punktów z rzędu.
Kapitalną akcję przy stanie 30:15 dla rywalki zagrała Magdalena Fręch, która była w głębokiej defensywnie, ale zagrała znakomitą piłkę w narożnik kortu i wyrównała. Następny punkt zdobyła Brytyjka, ale za moment popełniła błąd i była równowaga. Wtedy Kartal zagrała znakomicie, zdobyła dwa punkty z rzędu, co dało wyrównanie na 5:5.
Fręch rozpoczęła od bardzo skuteczniej akcji, ale w następnej nie zakończyła dobrej akcji i Kartal zagrała dobrym lobem, lecz za chwilę zagrała w siatkę. Brytyjka rozegrała bardzo ciekawą wymianę, która dała jej wynik 30:30, a za moment okazję na przełamanie. Niestety Fręch wyrzuciła piłkę poza kort i przegrywała 5:6.
Kartal wyraźnie się nakręciła. Nie pozwalała na zdobycie punktu Polce, przy stanie 30:0 zagrała asa, a za moment zakończyła seta, wygrywając 7:5.
Znakomita gra Magdaleny Fręch w decydującym secie
Magdalena Fręch dobrze weszła w gema i prowadziła 40:0, ale wtedy popełniła podwójny błąd, Kartal zagrała szczęśliwie przy siatce, a za moment Polka uderzyła w siatkę i było 40:40, ale wtedy obroniła się dwoma dobrymi serwisami. Sonay Kartal zagrała świetnie i nie oddała Fręch nawet punktu.
Polka zagrała bardzo dobrego gema serwisowego, oddała rywalce jeden punkt, a sama na koniec dołożyła asa. Kartal prowadziła 30:0, ale wtedy przytrafił jej się podwójny błąd, jednak za chwilę zagrała uderzenie kończące w samą linię. Za moment jednak znowu straciła punkt przez dwa nietrafione serwisy, Fręch wygrała długą akcję i było 40:40. Kartal zepsuła forhend, a następnie inicjatywę w akcji przejęła Polka i przełamała Brytyjkę.
Fręch poszła za ciosem, wygrała ważną pierwszą akcję, za moment dołożyła kolejną i miała 30:0. Magdalena zagrała forhend w linię końcową, a za chwilę tuż za siatkę, co dało prowadzenie 40:0. Polka oddała rywalce jeden punkt, dołożyła uderzenie końcowe w linię boczną, było już 4:1 dla Fręch.
Kartal dość łatwo wygrała swoje podanie, ale Magdalena gema serwisowego zaczęła od nas i błędu rywalki, co dało jej 30:0. Brytyjka zaryzykowała returnem, ale nie trafiła w kort i było 40:0. Polka zakończyła kończącym forhendem, oznaczało to, że do wygrania meczu brakowało jej tylko jednego gema.
Polka zaczęła od wygrywającego returnu, następnie za daleko zagrała Kartal, co dało wynik 30:0 przy podaniu rywalki. Fręch była bardzo spokojna, Brytyjka nieczysto trafiła w piłkę i były trzy piłki meczowe. Magdalena zaatakowała returnem, ale zagrała w siatkę. Sonay uderzyła w aut, a Magdalena Fręch zapewniła sobie awans do 2. rundy w Nottingham.
Polka w kolejnej rundzie zagra z Alycią Parks lub Lin Zhu.
Wynik meczu:
Magdalena Fręch (77. WTA) – Sonay Kartal (272. WTA) 6:3; 5:7; 6:2.