W siódmej próbie Jannik Sinner w końcu zdominował Daniila Miedwiediewa i triumfował w Pekinie

Wspaniały finał ATP 500 w Pekinie. W prawym rogu Daniil Miedwiediew, wciąż świetny na twardym korcie, imponujący przeciwko Aleksandrowi Zverevowi i walczący o szósty tytuł w 2023 roku. W lewym rogu Jannik Sinner, który dzień wcześniej znakomicie pokonał Carlosa Alcaraza i po raz pierwszy ma szansę znaleźć się w najlepszej piątce na świecie. Ale na papierze nie był faworytem, ponieważ Rosjanin prowadził 6:0 w bezpośrednich meczach!

Początek meczu pomiędzy dwoma twardymi zawodnikami był zgodny z oczekiwaniami. Włoch robił wszystko, co w jego mocy, aby sprowokować błędy rywala, ponieważ próba utrzymania wymiany z Miedwiediewem była wyraźnie samobójczą strategią. Mimo to stopniowo opadał z sił, musiał ratować break pointa w piątym gemie i miał spore problemy.

Ale nie poddał się i zwiększył intensywność, zbliżając się do przełamania, gdy Rosjanin zaserwował, aby wrócić do 4:4. Miał dwa break pointy, które były prawie set pointami, ale nie wykorzystał smasha i nie skończył meczu. Miedwiediew był niesamowity przy podaniu (87% przy pierwszej piłce!) i wymusił tie-break. Jednak w decydującym gemie kompletnie się pogubił, pozostawiając Sinnera na prowadzeniu.

Czy to wystarczyło, by zbić Daniila Miedwiediewa z pantałyku? Trochę tak, bo w trzecim gemie drugiego seta musiał zatrzymać aż trzy break pointy. Mimo to wydawało się, że Włoch przejął przewagę w meczu, ale te stracone break pointy były jedynymi w całym secie.

Doszło więc do tiebreaka, który był świetną okazją dla Włocha na zakończenie meczu w dwóch setach. Podobnie jak w pierwszym secie, zdominował tie-breaka i odniósł zwycięstwo, 7:6(2), 7:6(2). Zwycięstwo, które daje mu dziewiąty tytuł w karierze, trzeci w 2023 roku i miejsce w pierwszej piątce: gdzie zatrzyma się Jannik Sinner?