Ferrer broni swojego wyboru po porażce Rafaela Nadala w Pucharze Davisa. "Odcisnął swoje piętno"
Po porażce Nadala 6-4, 6-4 z Boticiem van de Zandschulpem, numer trzy na świecie Carlos Alcaraz wyrównał stan meczu pokonując Tallona Griekspoora 7-6 (0), 6-3.
Alcaraz i Marcel Granollers zostali jednak pokonani w decydującym deblu przez Wesleya Koolhofa i Van de Zandschulpa.
Ferrer powiedział na konferencji prasowej we wczesnych godzinach porannych w środę w Maladze, że wciąż przetwarza emocje związane z tym "dziwnym" dniem.
"Decyzja (o grze z Nadalem) była trudna. Nadal i Roberto Bautista byli bardzo wyrównani, ale zdecydowałem się na Rafę, ponieważ każdego dnia poprawiał się na treningach" - dodał.
"Pozostawia po sobie coś wyjątkowego... odcisnął swoje piętno. Trudno znaleźć kogoś tak wielkiego i tak pokornego. Oby odszedł ze sportu szczęśliwy, dumny i spokojny".
Nadal ogłosił w zeszłym miesiącu, że przechodzi na emeryturę po finale Pucharu Davisa, a Alcaraz wzruszył się, mówiąc o zawodniku, którego opisał zarówno jako inspirację, jak i mentora.
"Rafa nauczył mnie pasji do tenisa" - powiedział Alcaraz na konferencji prasowej.
"Jestem szczęściarzem, że mam go w pobliżu. Żałuję, że nie pojawiłem się na kortach wcześniej. Zabrałem ze sobą niezapomniane chwile. Dzięki niemu chciałem zostać tenisistą. Jeśli pod koniec mojej kariery zrobię połowę tego, co on, będę więcej niż szczęśliwy".