Kudiermietowa nie miała sposobu na Magdalenę Fręch, Polka w turnieju głównym
Wtorkowy mecz drugiej rundy kwalifikacji pomiędzy Magdaleną Fręch a Poliną Kudiermietową rozpoczął się o 13:20 i Polka nie mogła zaliczyć wejścia w pojedynek do udanych. Przy swoim serwisie straciła gema na rzecz moskwianki. Polka obroniła pierwszy break point, ale młodsza rywalka w końcu ją przełamała.
Jeśli młodsza siostra Wieroniki Kudiermietowej liczyła na pójście za ciosem, to bardziej doświadczona łodzianka błyskawicznie wybiła jej to z głowy. Magdalena Fręch wydarła jej po walce cztery kolejne gemy, a piątego – przy trzecim już przełamaniu – wygrała do zera. W tej sytuacji mogła zakończyć seta przy swoim serwisie i dokładnie tak zrobiła, zamykając pierwszą partię w 33 minuty.
W drugim secie Rosjanka ponownie wygrała pierwszego gema, tym razem przy swoim podaniu, i jeszcze raz chciała zacząć od przełamania Polki, by zbudować przewagę na starcie i zmusić rywalkę do gonienia wyniku. Walka o drugiego gema (najdłuższa w całym meczu) okazała się jednak zwycięska dla Fręch, która trzykrotnie broniła break pointy i doprowadziła do remisu 1:1.
Od tego momentu mecz przybrał scenariusz zbliżony do tego z początku – Polka dwukrotnie przełamała Kudiermietową, oddając jej w sumie sześć punktów w czterech gemach. Dopiero siódmego gema moskwianka dopisała do swojego konta. W kolejnym również 19-latka punktowała jako pierwsza, ale na powrót w tym meczu było za późno: Fręch zaliczyła cztery punkty z rzędu i skończyła drugiego seta przy stanie 6:2 w 35 minut.
To druga wygrana kwalifikacyjna z rzędu. Podobnie jak w Madrycie, zobaczymy 25-letnią łodziankę w głównym turnieju w Rzymie.