Rune znów zawodzi. Miał bronić tytułu, a odpadł w pierwszym meczu
Duński faworyt przegrał w drugiej rundzie Nordic Open 6:7(3), 2:6 z Miomirem Kecmanoviciem, który zajmuje 53. miejsce na świecie. Był on faworytem turnieju jako obrońca tytułu z zeszłego roku, w pierwszej rundzie otrzymał wolny los. Wspierany przez Borisa Beckera w zeszłym tygodniu, Duńczyk miał wracać do formy. Tymczasem Rune przegrał już 10 ze swoich ostatnich 11 meczów w turniejach.
Duńczyk momentami grał przyzwoicie, ale widać było, że jego pewność siebie została nadszarpnięta. Rune od początku dobrze serwował, ale w trzecim gemie wpadł w kłopoty. Kecmanović miał pięć break pointów, ale obronił je wszystkie i po maratonie objął prowadzenie 3:2.
W dalszej części seta nie było już szans na przełamanie, więc tiebreak był nieunikniony. Tutaj Rune zaczął źle. Przegrał przy swoim podaniu na 0-1, a Kecmanovic odpowiedział własnym serwisem, prowadząc wkrótce już 3-0. Przez cały set Rune bezskutecznie walczył o przełamanie podania Serba, a to rywal cel osiągał. Gdy to się powtórzyło w tie-breaku, było już 7-3 na korzyść Kecmanovicia po dwóch mini breakach.
20-letni Duńczyk lepiej rozpoczął drugiego seta, wreszcie skutecznie przełamując rywala. Nie był jednak w stanie się utrzymać, ponieważ Kecmanović natychmiast odpowiedział jeszcze pewniejszym przełamaniem, a następnie obronił kolejnego swojego gema. Wyglądało to tak, jakby Rune kompletnie stracił nerwy i został ponownie przełamany do 2:4, a później 2:6.
Następną szansę na odkupienie młody Duńczyk będzie miał w Bazylei w przyszłym tygodniu. Niestety, sromotna porażka w nordyckim turnieju może go słono kosztować. Ponieważ rok temu wygrał turniej, grozi mu spadek w rankingu. Bardziej niż strata pozycji, powinna jednak niepokoić strata wiary we własne możliwości, bo to ona wydaje się ciążyć tenisiście.