Elina Switolina zgarnia pierwsze trofeum po powrocie z macierzyńskiego
Ukrainka, która powróciła do gry w zeszłym miesiącu po ponad rocznej przerwie, pokonała Annę Blinkową 6:2, 6:3. Blinkowa, sklasyfikowana na 66. miejscu, nie mogła znaleźć sposobu na pokonanie agresywnej i zdeterminowanej Svitoliny, która odzyskała tytuł w Strasburgu, który zdobyła w 2020 roku.
Ukrainka, która spadła na 508. miejsce na świecie, trzykrotnie przełamała serwis w pierwszym secie, którego przypieczętowała asem w nieco ponad pół godziny. Switolina wyszła na prowadzenie 3:0 w drugim secie i prowadziła 4:1, zanim Blinkova pokazała oznaki walki, ratując trzy punkty meczowe przy stanie 5:3, zanim poległa po godzinie 32 minutach, a Ukrainka zdobyła swój pierwszy tytuł od Chicago dwa lata temu.
Po meczu zawodniczki reprezentujące Ukrainę i Rosję nie podały sobie rąk, dając sobie jedynie znak rakietą.
Switolina wznowiła rywalizację na początku kwietnia w Charleston. Wcześniej nie grała od turnieju w Miami w marcu 2022 roku. Pochodząca z Odessy zawodniczka, która siedem sezonów z rzędu plasowała się w pierwszej dwudziestce, zawiesiła karierę, mówiąc, że jest "wyczerpana psychicznie" i przygnębiona wojną, którą Rosja prowadzi w jej kraju. Switolina urodziła swoje pierwsze dziecko w październiku ubiegłego roku.
W Roland-Garros, gdzie nigdy nie przeszła ćwierćfinału, zmierzy się z Włoszką Martiną Trevisan, półfinalistką z zeszłego roku, w pierwszej rundzie w przyszłym tygodniu. Blinkowa w pierwszej rundzie zagra z Belgijką Ysaline Bonaventure.