Wielki triumf Michalskiego podczas challenger w Szekesfehervar. Polak pokonał Thiema
Mało kto mógł spodziewać się tutaj wyrównanej walki, ponieważ Daniel Michalski (295. ATP) przed startem zawodów na Węgrzech miał serię trzech porażek z rzędu, a na ostatnie sześć meczów wygrał tylko raz. Polak grał trudne pojedynki w kwalifikacjach, w których spędził na korcie ponad 6 godzin, więc przystępował do tego starcia, mając w nogach dwa wymagające spotkania.
Dominic Thiem (91. ATP) w żadnym wypadku nie musiał przebijać się kwalifikacje, a w głównym turnieju był rozstawiony z numerem 1. Dla Austriaka był to pierwszy turniej od czasu gry w Australian Open, gdzie przegrał w pierwszej rundzie 2:3 z Felixem Augerem-Aliassime.
Mecz nie rozpoczął się dobrze dla reprezentanta Polski, bo dał się przełamać już w pierwszym gemie i przegrywał 0:2. Polak doprowadził do wyrównania w czwartym gemie, kiedy to wykorzystał trzeciego break pointa w długim gemie.
W kolejnych gemach obaj mieli break pointy, ale serwujący skutecznie się bronili aż do ósmego gema. Wtedy słabszą formę serwisową Thiema wykorzystał Michalski, przełamał go, a następnie wygrał swoje podanie do zera i zakończył seta wynikiem 6:3.
Druga partia miała nieco inny przebieg. Michalski przełamał rywala do zera w trzecim gemie i to przełamanie było jedynym w drugim secie. Triumfator US Open z 2020 roku miał jednego break pointa w ósmym gemie, ale Michalski się obronił i wygrał cały mecz.
Polak miał już piłkę meczową przy stanie 5:3 i serwisie Thiema, ale ostatecznie zakończył starcie przy swoim podaniu wynikiem 6:3; 6:4, co dało mu awans do 1/8 turnieju challenger w Szekesfehervar.
Dla Michalskiego to na pewno jedno z największych zwycięstw w karierze, bo Dominic Thiem to nie tylko triumfator US Open z 2020 roku, ale też dwukrotny finalista French Open, finalista Australian Open oraz były numer 3 rankingu ATP. Kolejnym rywalem Polaka będzie Cezar Cretu (334. ATP).