Ben Shleton z pierwszym tytułem w karierze. Był najlepszy w Tokio po wygranej z Karacewem
Ben Shelton już w 1. rundzie turnieju stoczył wyczerpujący trzysetowy mecz z Taro Danielem, którego pokonał w tie-breaku decydującego seta. Następnie również na pełnym dystansie rywalizował z Jordanem Thompsonem.
Kolejne dwa mecze rozegrał przeciwko swoim rodakom. Najpierw nie dał mu rady Tommy Paul, a następnie Marcos Giron. Ten drugi w półfinale wygrywał z Sheltonem już 5:2 w drugim secie i dwukrotnie serwował po zamknięcie meczu, ale młodszy z Amerykanów zdołał się wybronić, co dało mu awans do pierwszego finału turnieju ATP w karierze.
Pierwszy set finału był bardzo emocjonujący i stał głównie pod znakiem dobrych gemów serwujących. Podanie zawiodło Karacewa przy stanie 5:5, a Shelton to perfekcyjnie wykorzystał. Przełamał Rosjanina, a następnie utrzymał serwis, co dało mu triumf 7:5.
Druga zaczęła się od wygranej Karacewa i nikt nie przypuszczał, że ta partia obierze taki kierunek, że sześć kolejnych gemów padnie łupem Sheltona. Amerykanin grał bardzo dobrze, a w grze Rosjanina pojawiło się dużo więcej nerwowość, co przełożyło się na błędy. Karacew ze złości rozbił rakietę, ale nie pomogło mu to w powrocie do meczu.
Ben Shelton po raz pierwszy w karierze grał w finale turnieju rangi ATP i od razu zanotował triumf. Ten tytuł spowoduje, że awansuje on na 14. miejsce w rankingu, czyli najwyższe w karierze.
Wynik meczu:
Ben Shelton – Asłan Karacew 7:5; 6:1.