Rywal Hurkacza po meczu: Chciałbym się nigdy więcej z Tobą nie spotkać
Pierwszy set rozpoczął się dobrze dla Polaka, bo już w trzecim gemie przełamał rywala, ale nie zdołał tego potwierdzić przy swoim podaniu. Na jego szczęście Bublik również nie utrzymał serwisu i dało to prowadzenie 3:2 Hubertowi.
Polak w kolejnych gemach wyglądał bardzo dobrze. Udało mu się jeszcze raz przełamać rywala przy stanie 5:3 i ostatecznie wygrać pierwszą partię dość gładko.
W drugiej jako pierwszy przełamał Kazach, który dokonał tego przy wyniku 3:2. Nie zdołał jednak utrzymać przewagi i od wyniku 3:3 obaj już pewnie wygrywali swoje podania, mimo że przy stanie 6:5 Hubert miał piłkę meczową.
Tie-break ułożył się rewelacyjnie dla Hurkacza, który na zmianę stron schodził z prowadzeniem 6:0. Dwa kolejne punkty zdobył Bublik, ale to nie zmieniło losów meczu i Polak wygrał decydującego gema 7:2.
Do ciekawej sytuacji doszło przy siatce po zakończeniu meczu, ponieważ rywal rzucił w stronę Polaka, że "chciałby już się nigdy więcej z nim nie spotkać". Miał to być odnośnik do tego, że Hurakacz wygrał już szósty mecz z rzędu z Kazachem w ciągu dwóch lat i po raz trzeci w tym roku.
Kolejnym rywalem Polaka będzie Miomir Kecmanovic, który pokonał w trzech setach Cristiana Garina. Hurkacz będzie faworytem w tym meczu, ale w już w 3. rundzie może spotkać się z Carlosem Alcarazem – liderem rankingu i zwycięzcą tegorocznego Wimbledonu.
Wynik meczu:
Hubert Hurkacz (15) – Alexander Bublik 6:3; 7:6(2).