"Król asów", John Isner, zakończył tenisową karierę, odpadając z US Open
Przeciwko Mmohowi miał piłkę meczową w piątym secie, aby pozostać przy życiu w turnieju, ale ostatecznie przegrał mecz w super tie-breaku.
Weteran został pokonany w trwającej prawie cztery godziny bitwie. Isner prowadził 2:0 w setach, jednak Mmoh odwrócił losy spotkania i wygrał 3:6; 4:6; 7:6(3); 6:4; 7-6(10-7).
"To trudne... Chciałbym myśleć, że pracowałem tak ciężko, jak tylko mogłem" – powiedział wzruszony Isner po swoim ostatnim singlowym meczu w karierze.
"Właśnie dlatego tak ciężko pracowałem, aby grać w takich warunkach" – podziękował. "Gra z taką publicznością i takie wsparcie to coś wyjątkowego. Dziękuję."
38-letni Isner jest rekordzistą pod względem liczby asów w historii ATP (14 411 przed startem US Open).
Zdobywca 16 tytułów grał w turnieju wielkoszlemowym w Nowym Jorku po raz 17. Jego najlepszym wynikiem były ćwierćfinały w 2011 i 2018 roku.
W swojej karierze "Big John" był najwyżej notowanym Amerykaninem przez dziewięć sezonów i pozostawał w TOP 20 w latach 2010-2019.
Był również jednym z bohaterów najdłuższego meczu w historii tenisa, który miał miejsce na trawie Wimbledonu w 2010 roku. Isner pokonał wtedy Francuza Nicolasa Mahuta po 11 godzinach i 5 minutach z wynikiem 70-68 w gemach w piątym secie.