Podgląd wideo zawiódł podczas US Open. Murray skomentował awarię tabletu
Trzykrotny mistrz Wielkiego Szlema, Andy Murray, skomentował sytuację po zakończeniu pojedynku, w którym ostatecznie pokonał Mouteta 6:2, 7:5, 6:3: "Oczywiście nie poszło zgodnie z planem w dość ważnym momencie meczu".
System VR jest dostępny na pięciu kortach na Flushing Meadows, a dzięki niemu gracze mieli możliwość nie tylko weryfikacji tight outów, ale także szeregu innych werdyktów, takich jak podwójne uderzenie piłki. Tenisiści mają trzy okazje do skorzystania z systemu w jednym secie, plus kolejną w tiebreaku.
Moutet chciał skorzystać z pomocy systemu w trzecim secie, gdy Murray serwował przy stanie 5-3. Francuz był przy linii bocznej, doganiając piłkę, która przeleciała nad siatką, ale sędzia ogłosił, że nie miał szansy jej zagrać, zanim uderzyła w ziemię po raz drugi. Moutet natychmiast zgłosił challenge, ale Louise Azemar Engzell, która sędziowała tegoroczny finał singla mężczyzn na Australian Open, nie była w stanie obejrzeć nagrania z kontrowersyjnego momentu z powodu awarii tabletu.
Gdyby francuski tenisista wygrał piętnastą partię, miałby break pointa. Zamiast tego Murray ostatecznie doprowadził pojedynek do pomyślnego końca i po czwartym punkcie meczowym mógł świętować awans do drugiej rundy. Według Brytyjczyka nagranie z ekranu telewizora, którego zgodnie z protokołem sędziowie nie mogą wykorzystywać do oceny sytuacji, pokazało, że piłka faktycznie dwukrotnie uderzyła w ziemię.