Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Reputacja nadszarpnięta przez doping? Sinner zwolnił trenera i fizjoterapeutę przed US Open

Sinner na konferencji prasowej przed US Open 2024.
Sinner na konferencji prasowej przed US Open 2024.Joe Toth/ Reuters
Jannik Sinner (23) ogłosił, że zwolnił swojego trenera i fizjoterapeutę. Światowy numer jeden ogłosił to po tym, jak uniknął zakazu dopingu, mimo że w marcu oblał dwa testy.

Włoch uzyskał pozytywny wynik testu na steryd clostebol, który może być stosowany do budowania masy mięśniowej. Przypuszcza się, że stało się tak, ponieważ jego fizjoterapeuta, Giacomo Naldi, użył dostępnego bez recepty sprayu na ranę na ramieniu przed leczeniem Sinnera. Spray został mu przekazany przez trenera Umberto Ferrarę.

Mistrz Australian Open został jednak uniewinniony, a niezależny trybunał przyjął wyjaśnienie tenisisty, że Naldi nieumyślnie zanieczyścił jego organizm wspomnianą substancją. Pozytywne wyniki testów antydopingowych z niedawnej przeszłości wyszły na jaw we wtorek, 20 sierpnia, dzień po tym, jak Sinner zdobył swój piąty tytuł w Cincinnati Open.

Stracił punkty, ale może grać dalej

"Byli ogromną częścią mojej kariery. Wykonaliśmy niewiarygodną pracę, przynieśliśmy wiele sukcesów, miałem za sobą świetny zespół" - powiedział lider rankingu ATP o zwolnionych członkach na konferencji prasowej przed US Open i kontynuował:

"Nie czuję się tak pewnie, aby kontynuować z nimi pracę teraz z powodu tych błędów. W ciągu ostatnich kilku miesięcy bardzo się męczyłem. Czekałem na wynik. Teraz potrzebuję tylko czystego powietrza".

Sprawa wywołała burzę opinii, biorąc pod uwagę, że inni zawodnicy, którzy nie przeszli testów antydopingowych, są zwykle zawieszani na czas dochodzenia. Sinner wielokrotnie utrzymywał, że jest niewinny i powiedział, że był w stanie kontynuować grę, ponieważ jego zespół szybko zidentyfikował źródło zanieczyszczenia:

"Powodem, dla którego mogłem grać, było to, że wiedzieliśmy, gdzie znajduje się substancja i jak dostała się do mojego organizmu. To bardzo ważne, że o tym poinformowaliśmy i że ludzie od razu to zrozumieli".

Zapytany o to, czy martwił się o uszczerbek na reputacji, jaki mogła mu wyrządzić kontrowersja, Sinner odpowiedział: "W moim umyśle wiedziałem, że nie zrobiłem nic złego. Ci, którzy znają mnie bardzo dobrze, wiedzą, że nigdy nie zrobiłbym niczego, co byłoby niezgodne z zasadami. Jeśli chodzi o reputację, zobaczymy, jak potoczą się nasze dalsze losy. Naprawdę nie mogę tego kontrolować".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen