Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Aryna Sabalenka wypoczęta i gotowa na przełom w US Open

Reuters
Aryna Sabalenka wypoczęta i gotowa na przełom w US Open
Aryna Sabalenka wypoczęta i gotowa na przełom w US OpenSam Greene - USA TODAY Sports
Po tym jak w zeszłym roku nie udało jej się zdobyć tytułu US Open, w pełni formy i pewna siebie Aryna Sabalenka powraca do Nowego Jorku. Tym razem z nadzieją, że przerwa w połowie roku, aby skupić się na swoim zdrowiu, pozwoli jej przebić się w ostatnim tegorocznym Wielkim Szlemie.

Sabalenka doznała w tym roku kontuzji dolnej części pleców, zmagała się z chorobą podczas French Open, gdzie przegrała w ćwierćfinale, opuściła Wimbledon z kontuzją barku, a następnie opuściła Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu, aby przygotować się do sezonu na twardych kortach.

Panująca dwukrotna mistrzyni Australian Open powiedziała, że bardzo potrzebna przerwa pozwoliła jej odpowiednio zrehabilitować kontuzje i sprawiła, że poczuła się świeżo psychicznie. Teraz ma za sobą imponujący start w Cincinnati, gdzie nie straciła seta przez cały tydzień, również w półfinałowym starciu z Igą Świątek - z którą w końcu wygrała bez straty seta - i po przekonującym zwycięstwie nad Jessicą Pegulą w finale.

Teraz Białorusinka udaje się do Nowego Jorku na US Open (w dniach 26 sierpnia - 8 września). Czuje się pewnie, biorąc pod uwagę, że jest to jej ulubiony turniej Wielkiego Szlema i już wcześniej osiągała tam dobre wyniki. Sabalenka dotarła do drugiego tygodnia w czterech z sześciu występów w głównej drabince US Open, w tym w każdym z ostatnich trzech lat, kiedy to dotarła do półfinału w 2021 i 2022 roku, a rok temu zajęła drugie miejsce po finale z Coco Gauff.

"Powiedziałabym, że naprawdę gram świetny tenis" - cieszy się Sabalenka. "Prawdopodobnie nie jest to najlepszy tenis, w jaki mogę grać, ale zdecydowanie jestem na dobrej drodze. Z każdym meczem czuję się coraz lepiej i mam nadzieję, że na US Open uda mi się osiągnąć jeszcze wyższy poziom niż kiedyś".

Niewiele wskazuje na to, że Sabalenka, ponownie numer dwa na świecie, mogłaby źle "wyjść z bloków" w Nowym Jorku, biorąc pod uwagę, że jest jedną z najbardziej dominujących fizycznie zawodniczek na świecie i ma grę dostrojoną do twardych kortów.

Prezentuje siłę mentalną za każdym razem, gdy wychodzi na kort. Może pochwalić się nie tylko potężnym serwem, ale także agresywną grą przy linii końcowej, a do tego doskonale czuje się przy siatce, o czym miała okazję przekonać się ostatnio Iga Świątek.

Podczas zeszłorocznego US Open Białorusinka straciła jednego seta w swoim marszu do finału, w którym trzykrotnie przełamała Gauff i wygrała pierwszego seta, zanim Amerykanka wymusiła trzecią odsłonę, w której zdołała zatriumfować.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen