Coco Gauff przetrwała test w meczu z Siegemund i awansowała do 2. rundy US Open
Amerykańska nastolatka i publiczność byli oszołomieni, gdy Siegemund, numer 121 na świecie, wykorzystała różnorodność uderzeń i kilka spektakularnych zagrań przy siatce, aby wygrać pierwszego seta.
Gauff odbiła się już na początku drugiego seta, kończąc niesamowitego gema przełamaniem, gdy Siegemund zaczęła skarżyć się sędziemu prowadzącemu na zbyt szybkie uruchamianie zegara serwisowego po punktach.
19-letnia Amerykanka przejęła kontrolę w trzecim secie, wychodząc na prowadzenie 3:0 i odpierając ataki Siegemund kilkoma pięknymi lobami.
Siegemund otrzymała karę, co dało Gauff prowadzenie 5:1, z czym się nie zgodziła i spadł na nią deszcz okrzyków ze strony kibiców.
Siegemund nie dała za wygraną i przełamała rywalkę, zmniejszając przewagę do 5:3 przy trzech podwójnych błędach Gauff.
Przy drugiej szansie na zakończenie meczu Gauff nie spudłowała, wydając z siebie okrzyk i pompując pięść po tym, jak backhand Siegemund wylądował w siatce, kończąc prawie trzygodzinny mecz.
"To był ciężki mecz, nie grałam najlepiej. Laura nie jest łatwą przeciwniczką. Walczy do końca i to właśnie zrobiła dzisiaj. Udało mi się pokonać wiele przeciwności, więc jestem zadowolona z tego, jak sobie poradziłam" – powiedziała turniejowa szóstka.
Gauff, która jest po letnim tourne po północnoamerykańskich kortach twardych, gdzie zdobyła tytuły w Waszyngtonie i Cincinnati, powiedziała, że musiała zwiększyć swoją intensywność po przegraniu pierwszego seta.
"Starałam się być bardziej agresywna" – powiedziała.
"Często podchodziła do siatki, więc starałam się jej to odebrać. Myślę, że straciłam większość punktów, w których ona dochodziła do siatki" – dodała Amerykanka.
Następną rywalką Gauff będzie rewelacyjna 16-letnia Rosjanka Mirra Andreeva.