Karolína Muchová przegrała w półfinale US Open w zeszłym roku z późniejszą mistrzynią Coco Gauff, a po finale Rolanda Garrosa została nr 8 na świecie. Ale przez długi czas była to ostatnia rzecz, jaką pokazała fanom. Nie grała przez dziewięć miesięcy z powodu kontuzji i ostatecznie operacji prawego nadgarstka.
Sprawdź mecz Haddad Maia - Muchova w szczegółach
Gdyby w tym roku nie dotarła przynajmniej do ćwierćfinału wielkiej imprezy w Nowym Jorku, wypadłaby poza pierwszą setkę rankingu. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie udało jej się zdobyć wystarczającej liczby punktów, mimo że była w finale turnieju 200 w Palermo.
28-letnia zawodniczka z Ołomuńca nie tylko spełniła jednak warunek pozostania w elitarnej setce, ale nawet obroniła swój zeszłoroczny sukces. Po pokonaniu Katie Volynets, dwukrotnej mistrzyni Naomi Osaki, Anastasiji Potapowej i finalistki dwóch ostatnich Wielkich Szlemów Jasmine Paolini, nie straciła seta nawet z 21. zawodniczką świata Beatriz Haddad Maią.
Muchova wygrała dwa pierwsze długie gemy w secie otwarcia, broniąc dwa break pointy i wykorzystując dopiero piątą szansę na przełamanie. Po długich 15 minutach objęła prowadzenie 2:0 i odzyskała panowanie nad rakietą. Dominowała na korcie w kolejnych momentach i kontynuowała swój skoncentrowany występ z poprzednich rund, upuszczając swój jedyny gem przy stanie 5:0, aby objąć prowadzenie w setach.
Chociaż czeska tenisistka była ograniczona przez drobne problemy zdrowotne, nie pozwoliła im się zatrzymać. Po krótkim wyjściu do szatni nie potwierdziła przełamania przy stanie 3:2, kiedy to nie ugrała choćby punktu przy swoim podaniu pod słońce. Ale wróciła i odrobiła stratę momentalnie, nie dała już odetchnąć przeciwniczce i wygrała 6:1, 6:4.
Muchova awansowała do półfinału Wielkiego Szlema po raz czwarty w karierze i po raz pierwszy dwukrotnie znalazła się w najlepszej czwórce tego samego turnieju. Oprócz dwóch ostatnich edycji US Open, zagrała również w półfinałach Australian Open 2021 i Roland Garros 2023, gdzie - do tej pory jedyny raz - dotarła do finału.
O drugi finał Wielkiego Szlema, który zapewniłby jej powrót do Top 50, zagra w rewanżu paryskiego finału z Igą Świątek lub z zawodniczką gospodarzy, Jessicą Pegulą, z którą przegrała w Cincinnati w sierpniu.