Po problemach Coco Gauff gotowa na powrót do formy i obronę tytułu w US Open
Od odpadnięcia w czwartej rundzie Wimbledonu, gdzie krzyczała na swojego trenera w obliczu rozpadu jej gry, po wczesne odpadnięcie w turnieju singlowym na igrzyskach w Paryżu, gdzie kłóciła się z sędziami, wydaje się, że Gauff straciła to, za co chwalono ją od jesieni zeszłego roku: opanowanie i rosnącą dojrzałość, których brakowało jej jako nastolatce. Bo pazur w grze i temperament na korcie niezmiennie ma, czasem tylko nad nimi nie panuje.
Atrakcje związane z niesieniem amerykańskiej flagi podczas ceremonii otwarcia w Paryżu i wymianą przypinek olimpijskich ze swoimi sportowymi idolami szybko wyparowały na mączce Rolanda Garrosa. W zeszłym tygodniu, podczas Cincinnati Open, Amerykanka zaliczyła kolejny krótki i pełen błędów występ, który sprawił, że nie czuła się najlepiej przed obroną pierwszego w karierze tytułu Wielkiego Szlema.
Gauff popełniła 50 niewymuszonych błędów w meczu z Julią Putincewą, w tym aż dziewięć podwójnych błędów, podczas gdy jej przeciwniczka, sklasyfikowana na 34. miejscu, wykorzystała forhend Gauff i pokonała mistrzynię.
"Czuję, że muszę popracować nad moją ogólną konsekwencją" - powiedziała Gauff, dodając, że wraca do domu, aby dojść do siebie przed wyjściem na twardy kort na Flushing Meadows. Gauff ma teraz nadzieję, że jej atletyczne umiejętności i świetny serwis na ulubionej nawierzchni pomogą jej odzyskać dominację, która wyniosła Amerykankę na drugie miejsce na świecie na początku tego roku.
Bez dominującej siły w kobiecym tenisie - jak ongiś Serena Williams - szanse na to, że Gauff zostanie pierwszą wielokrotną mistrzynią US Open od czasu Sereny wcale nie są małe. Wyczerpujący harmonogram tenisowy w 2024 roku i zmiana dynamiki rywalizacji po paryskich igrzyskach sprawiają, że turniej w Nowym Jorku nie ma żelaznej faworytki. Obrończyni trofeum może więc celować w powtórkę, ale pod warunkiem uporządkowania swojej gry.
"Myślę, że wszyscy są trochę zmęczeni i to był długi rok" - powiedziała Chris Evert, sześciokrotna mistrzyni US Open i komentatorka tenisowa w ESPN: "Wszystko sprowadzi się do tego, kto będzie najświeższy przez siedem meczów i kto będzie w stanie wytrzymać i mieć energię, której potrzeba, Czy myślę, że (Gauff) może to zmienić? Myślę, że na sto procent".