Sabalenka wygrała nocny mecz i awansowała do czwartej rundy US Open
Sabalenka źle weszła w mecz i po serii niewymuszonych błędów przegrała pierwszą partię już po 33 minutach.
„Nie wiem, co zrobiłam. Starałam się po prostu trzymać nisko i odbijać jak najwięcej piłek na jej stronę. W pierwszym secie grała niesamowity tenis. Naprawdę trudno było to zmienić” – powiedziała Sabalenka. .
26-latka szybko odnalazła swój rytm i w następnym secie wyszła na prowadzenie 3:1, a potem już nie oglądała się za siebie, wyrównując poziom rywalizacji zapierającym dech w piersiach pokazem siły.
„Jestem naprawdę szczęśliwa, że udało mi się odwrócić losy tego meczu i odnieść to naprawdę trudne zwycięstwo” - mówiła.
Sabalenka została zaskakująco przełamana po tym, jak w decydującym secie prowadziła 5:0, ale szybko zadała nokautujący cios słabnącej Aleksandrowej zwycięskim bekhendem, zachwycając zgromadzoną wokół publiczność.
„Dziękuję bardzo, że zostaliście tak późno” – powiedziała Sabalenka, gdy zegar zbliżał się do drugiej w nocy.