Vondrousova podbudowana triumfem w Wimbledonie, łatwo awansowała do 2. rundy US Open.
Marketa Vondrousova przeszła w zeszłym roku sześciomiesięczną przerwę spowodowaną operacją nadgarstka i dopiero w tym roku powróciła do gry na najwyższym poziomie. Pochodząca z Sokolova zawodniczka od początku sezonu jest jedną z najbardziej stabilnych zawodniczek w tourze, a w ostatnich miesiącach jej świetna forma wzniosła się na niespodziewane wyżyny.
Mniej więcej półtora miesiąca temu pokonała Ons Jabeur na słynnej londyńskiej trawie, została pierwszą nierozstawioną mistrzynią Wimbledonu w erze Open tenisa i pożegnała się z niepowodzeniem w finale French Open 2019. Po debiutanckim tytule wielkoszlemowym często następuje przerwa, ale obecny czeski numer jeden i stosunkowo nowa twarz w pierwszej dziesiątce rankingu na tym nie poprzestaje.
Po solidnych występach w postaci 1/8 w Montrealu i ćwierćfinału w Cincinnati spokojnie podeszła do ostatniego turnieju wielkoszlemowego w tym roku. Na US Open, gdzie startuje po dwóch latach i jak dotąd zaszła najdalej do 1/8 w 2018 roku, rozpoczęła od łatwego zwycięstwa nad kwalifikantką Na-Lae Han. Potrzebowała zaledwie 62 minut, aby awansować, pozwalając Koreance tylko raz utrzymać serwis.
Vondrousova ma rekord 1-2 w drugiej rundzie na Flushing Meadows, kończąc swoje ostatnie dwie wizyty na 2. rundzie, aby przełamać passę porażek, zagra ze specjalistką od kortów ziemnych Martiną Trevisan.