Maja Chwalińska przegrała w finale turnieju w Porto, ale zaliczy ogromny awans w rankingu
Maja Chwalińska zaprezentowała bardzo dobrą formę podczas turnieju rangi ITF W75 w Porto. Polka pokonała kilka wyżej notowanych rywalek i zaliczy spory awans w rankingu WTA. Niestety w finale przegrała po ponad dwugodzinnym boju.
Mecz rozpoczął się dobrze dla Polki, bo już w pierwszym gemie wysłała rywalce sygnał, że nie będzie to łatwy pojedynek. Maja miała cztery break pointy, ale Jessica Bouzas Maneiro się wybroniła, następnie Chwalińska wygrała swoje podanie i był remis 1:1. Wtedy przyszła seria przełamań, która trwała aż do stanu 4:3 dla Polki.
Maja wtedy obroniła podanie, a następnie czwarty raz w secie przełamała przeciwniczkę i wygrała pierwszego seta 6:3. Drugi miał zupełnie inny przebieg. Hiszpana zdecydowanie poprawiła się przy swoim podaniu i straciła tylko trzy punkty, kiedy serwowała. Chwalińska nie mogła złapać takiego rytmu i przegrała sromotnie 0:6, zdobywając przez całą partię tylko osiem punktów.
Czwarta partia była najbardziej wyrównana i stała na dobrym poziomie. Chwalińska straciła podanie przy stanie 2:2, ale od razu "odłamała" rywalkę. Niestety w kolejnym gemie nie zdołała utrzymać serwisu, co spowodowało, że chwilę później przegrywała już 3:5. Maja pewnie wygrała gema na 4:5, ale Hiszpana nie dała jej już możliwości powrotu do meczu, wygrywając do zera.
Dla Mai Chwalińskiej świetny występ w Porto oznacza spory awans w rankingu WTA. Przed tymi zawodami plasowała się na 352. miejscu, a w najnowszym notowaniu zamelduje się w końcówce trzeciej setki. Był to jej najlepszy występ od półfinału turnieju WTA 125 w rumuńskim Iasi, który odbywał się w sierpniu 2022 roku.