Zbyt szybka porażka Magdaleny Fręch w 1. rundzie Mubadala Citi DC Open
Notowana na 80. miejscu w rankingu WTA Polka do turnieju głównego awansowała z kwalifikacji, w których pokonała dwie rywalki. Z trzecią rywalką – Sofią Kenin – zagrać nie zdążyła, ponieważ ta musiała musiała się wycofać. Zamiast tego łodzianka trafiła na zdecydowanie wyżej notowaną Payton Stearns (59. WTA).
Stearns także grała w kwalifikacjach, ale nie powiodło jej się w decydującym meczu. W głównej drabince znalazła się jako "lucky loser" (szczęśliwa przegrana), zastępując rodaczkę Kenin.
Fręch miała aż sześć okazji na przełamanie Stearns już w pierwszych dwóch gemach serwisowych rywalki, ale ta do końca meczu zachowała 100 proc. skuteczności w obronie break pointów. W drugą stronę niestety było inaczej. Stearns dwukrotnie w pierwszym secie przełamywała serwis Polki, a sama doskonale wykorzystała swoje podanie.
Do końca wtorkowego pojedynkuashington 21-latka z Cincinnati utrzymała wyższą skuteczność w zdobywaniu punktów po pierwszym i drugim serwisie, nie pozwalając Fręch na wykorzystanie kolejnych szans na przełamanie w drugiej partii.
W drugiej rundzie zagra z rozstawioną z numerem jeden rodaczką Jessicą Pegulą.
W odbywającym się równolegle męskim turnieju w Waszyngtonie bierze udział Hubert Hurkacz. Jego mecz ma się rozpocząć we wtorek między 21:30 a 22:00.