Andy Murray potwierdza wycofanie się z singla na Wimbledonie
Udział dwukrotnego mistrza Wimbledonu w londyńskim turnieju stał pod znakiem zapytania po tym, jak 10 dni temu przeszedł operację pleców. Jego wycofanie ogłosiła nawet ATP zanim zespół szkockiego tenisisty poprosił o jeszcze trochę cierpliwości.
Dziś znamy decyzję: Andy Murray nie wystąpi w singlowych rozgrywkach The Championship, za to wciąż liczy na start w deblu z bratem. Przyczyną jest rekonwalescencja po niedawnej operacji usunięcia cysty na kręgosłupie.
We wtorek Szkot miał zmierzyć się na korcie centralnym z Tomasem Machacem z Czech. Tegoroczny Wimbledon miał być dla niego szczególny, ponieważ chciał w Londynie (lub w Paryżu, podczas IO 2024) oficjalnie przejść na sportową emeryturę. Nie pierwszy raz stan zdrowia krzyżuje plany 37-latka, ale z Londynem pożegna się przynajmniej w deblu.
"Niestety, pomimo niezwykle ciężkiej pracy nad powrotem do zdrowia od czasu operacji nieco ponad tydzień temu, Andy podjął bardzo trudną decyzję, aby w tym roku nie grać w grze pojedynczej" – przekazał zespół Murraya. "Jak możecie sobie wyobrazić, jest bardzo rozczarowany, ale potwierdził, że będzie grał w grze podwójnej z Jamiem i nie może się doczekać ostatniego występu na Wimbledonie".