Chirurgiczny Alcaraz szybko pokonał Rune na Wimbledonie, czas na Miedwiediewa
Zbyt silny nawet dla Holgera Rune (przynajmniej tutaj, na Wimbledonie) okazał się Carlos Alcaraz. Pojedynek pomiędzy gwiazdami "next gen" wygrał Hiszpan, nawet łatwiej niż można było przypuszczać. Rune utrzymał swoją pozycję w pierwszym secie i walczył do końca, ale potem nie był w stanie sprawić większych kłopotów rozstawionemu z jedynką tenisiście.
Arogancja młodości
Dwóch 20-latków na korcie rzucało sobie nawzajem wyzwania i czasem przesadzało siłą, rywalizując o to, kto uderzy najmocniej. Rune z brawurą natychmiast zdobył break pointa w pierwszym gemie, ale Hiszpanowi udało się go obronić. Mecz toczył się dalej na granicy równowagi między tymi dwoma zawodnikami, co doprowadziło do tie-breaka, w którym podwójny błąd Rune otworzył drogę Alcarazowi. Hiszpan nie zwykł marnować takich okazji i zamknął tie-breaka 7-4.
Równowaga utrzymywała się również w drugim secie, ale tylko do czasu. Hiszpan okazał się bardziej biegły w wykorzystywaniu decydujących okazji i w dziewiątym gemie zdobył punkt, wyrywając przeciwnikowi przełamanie i obejmując prowadzenie 5:4. Przy drugim setpoincie wygrał również drugiego seta: 6:4.
Chirurgicznie precyzyjny Alcaraz
W trzecim secie Rune przegrywał dwoma gemami, gdy stracił serwis w piątym gemie, dając Alcarazowi prowadzenie 3:2. Hiszpan wykazał się dziś chirurgicznym podejściem do break pointów, wykorzystując niemal wszystkie, które miał do dyspozycji (2/3). Przy stanie 5:3 dla Carlitosa rywal wpadł w tarapaty i pojawił się punkt meczowy, ale z dumą zdołał utrzymać się w grze.
W ostatnim gemie serwisowym Alcaraz objął prowadzenie 40:0, a następnie przesadził z drugim serwem przy prędkości 118 km/h i oddał 15. Rune był w stanie zdobyć kolejny punkt, zmuszając przeciwnika do popełnienia błędu, ale potem - przy czwartym punkcie meczowym - przy drugim podaniu popełnił błąd w returnie. W półfinale z najwyżej rozstawionym zawodnikiem jest zatem Daniił Miedwiediew.
"To niesamowite" - powiedział Alcaraz po meczu, "Nie sądziłem, że mogę grać tak dobrze na tej nawierzchni. Zmierzenie się z Holgerem, po tym jak razem dorastaliśmy, było ekscytujące, ale to był ćwierćfinał i w tym momencie trzeba odłożyć przyjaźń na bok. W pierwszym secie byłem bardzo spięty i było ciężko, potem udało mi się grać bardziej luźno, z uśmiechem na twarzy. Teraz jest Miedwiediew, jego gra bardzo dobrze nadaje się na trawę".