Nick Kyrgios łagodzi oczekiwania związane z Wimbledonem, a jego kondycja wciąż budzi obawy
Na początku roku przeszedł operację lewego kolana i został pokonany w meczu powrotnym po pięciomiesięcznej przerwie, kiedy to przegrał z Chińczykiem Wu Yibingiem w pierwszej rundzie Stuttgart Open w zeszłym miesiącu.
Wycofał się z turniejów w Halle i na Majorce i pojedzie na mistrzostwa w dniach 3-16 lipca z "pewnymi znakami zapytania" co do swojej kondycji.
"Oczywiście tenis pięciosetowy to zupełnie inna baza" - powiedział Kyrgios dziennikarzom. "Patrząc na moje zeszłoroczne przygotowania, prawdopodobnie miałem najbardziej idealne przygotowanie z możliwych. W tym roku nie może być inaczej.
"Ponownie, nie zamierzam dyskredytować pracy, którą włożyłem w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, starając się utrzymać kondycję i wrócić na kort. W tym tygodniu grałem z kilkoma naprawdę dobrymi zawodnikami, a moje ciało czuje się dobrze".
"Zamierzam podchodzić do tego dzień po dniu. Nie zamierzam wybiegać w przyszłość i stawiać sobie niesprawiedliwych oczekiwań".
Kyrgios, który przegrał z Novakiem Djokovicem w finale Wimbledonu w zeszłym roku, wcześniej rozegrał mecz singlowy w październiku w Tokio i wycofał się z Australian Open w styczniu w okresie poprzedzającym turniej.
Opuścił French Open z powodu kontuzji stopy, której doznał podczas kradzieży samochodu.
"Bardzo chciałbym rozegrać jeszcze jeden mecz przed Wimbledonem. Moje ciało nie było gotowe" - powiedział 30. rozstawiony Kyrgios, który w poniedziałek spotka się z Davidem Goffinem w rundzie otwarcia.
"Próbowałem trochę naśladować obciążenie meczowe, które będę miał. Oczywiście nie da się tego zrobić w Wielkim Szlemie. W zeszłym roku w pierwszej rundzie grałem z Paulem Jubbem i trwało to cztery godziny".
"Na kilka dni przed Wimbledonem robiłem tak dużo, jak to tylko możliwe. Nie chcę też przesadzić".