Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Paula Badosa wygrała z Brendą Fruhvirtovą i gra dalej na Wimbledonie

Daniel Núñez
Paula Badosa występuje na Wimbledonie.
Paula Badosa występuje na Wimbledonie.Getty Images vía AFP
Badosa odniosła ważne zwycięstwo, zanim mogła skupić się na trudnym meczu, który czeka ją z Darią Kasatiną. Rosjanka pokonała 6:0; 6:0 Yuriko Miyazaki w czwartek w niecałą godzinę.

Paula Badosa przystąpiła do drugiej rundy Wimbledonu w dobrym nastroju, dzięki zwycięstwu nad Karoliną Muchovą, a także potwierdziła, że jest przygotowana fizycznie, ponieważ odnalazła pożądaną regularność. Wrażenia, które zaoferowała w swoim debiucie, rozszerzyły się na pojedynek z Brendą Fruhvirtovą, inną Czeszką, która ma jednak zaledwie 17 lat i dopiero zaczyna istnieć w tenisowej elicie, mimo że uczestniczyła już we wszystkich turniejach wielkoszlemowych.

Mecz wydawał się trudny od samego początku, ponieważ Hiszpanka straciła swój serwis w pierwszym gemie, ale natychmiast go odzyskała. Schemat został powtórzony później, w odwrotnej kolejności, a impas trwał nadal. Pomimo tej sytuacji, Badosa była bardziej stanowcza przy podaniu – łącznie posłała siedem asów w meczu w porównaniu do żadnego ze strony przeciwniczki – co pomogło jej wygrać pierwszą partię 6:4.

Żadna z zawodniczek nie wydawała się być spokojna przy podaniu. Kiedy wynik wynosił 4:1, młoda Fruhvirtova otrzymała pomoc medyczną na kilka minut z powodu problemów mięśniowych. Ta porażka była kolejnym niepowodzeniem dla zawodniczki, która pomimo przegranej z wyżej notowaną Badosą (6:2 w drugim secie), ma przynieść niekończącą się radość swojemu narodowi w niedalekiej przyszłości.

Wyzwanie stojące przed obecnie 93. zawodniczką na świecie będzie większe w trzeciej rundzie, w której zmierzy się z Kasatkiną, zajmującą 12. miejsce w rankingu WTA.

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen