Anastazja Potapowa: podpiszę oświadczenie, jeśli to konieczne
Wimbledon odbywa się na przełomie czerwca i lipca. W zeszłym roku organizatorzy tego wielkoszlemowego turnieju wykluczyli rosyjskich i białoruskich tenisistów. Był to wyraz protestu przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku. Z tego powodu wyniki Wimbledonu nie zaliczały się do rankingu WTA i ATP.
31 marca władze All England Club and the Lawn Tennis Association (AELTC) zniosły zakaz. Rosjanie i Białorusini w tym roku będą mogli walczyć o tytuł na trawiastych kortach w Londynie. Jednak muszą podpisać umowę o neutralności, która wyraźnie zabrania im okazywania jakiegokolwiek poparcia dla trwającego konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
"Dużo czytałam o tym w mediach, ale jeszcze nikt z WTA nie kontaktował się ze mną w tej sprawie. W razie potrzeby podpiszę ten dokument, ale czy to coś zmieni? Przecież konflikt się przez to nie skończy" – powiedziała Potapowa.
22-latka nie popiera działań rosyjskiej armii na Ukrainie.
"Wielokrotnie wyrażałam swoją opinię na temat wszystkiego, co się tam dzieje. Jestem przeciwna wojnie, jak każdy rozsądny człowiek" – podkreśliła.
Potapowa przed wojną przyjaźniła się z ukraińską tenisistką Martą Kostiuk, która po wybuchu konfliktu zbrojnego zdystansowała się od swojej rosyjskiej koleżanki.
"Szanuję ją, ale nic więcej. Dobrze dogadywałam się z Martą, lecz niestety potem odcięła się. Uważam, że nie miała powodu, aby tak postąpić. To jej wybór. Nie oceniam tego pozytywnie ani negatywnie" – skomentowała.
23 marca Potapowa zmierzyła się z dawną przyjaciółką w pierwszej rundzie turnieju w Miami, zwyciężając w dwóch setach 6:1, 6:3. Natomiast w ćwierćfinale uległa Amerykance Jessice Peguli. Rosjanka zajmuje obecnie 24. miejsce w rankingu WTA.
Po wybuchu wojny na Ukrainie większość organizacji sportowych zawiesiła Rosjan, ale nie stało się to w federacjach tenisowych. Kostiuk głośno mówiła o braku wsparcia Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) i innych organów dla ukraińskich zawodniczek. Wraz z rodaczkami Łesią Curenko i Eliną Switoliną zorganizowała spotkanie z przedstawicielami WTA, domagając się zaprzestania dalszego udziału rosyjskich i białoruskich tenisistek w tourze.
22-letnia Potapowa wzbudziła spore kontrowersje podczas Indian Wells Masters w Kalifornii, zakładając koszulkę piłkarskiego klubu Spartak Moskwa, co zostało uznane za prowokację.