Tour de Ski. Weng i Klaebo zwyciężyli w biegach na dochodzenie na 10 km

Weng na finiszu stoczyła zaciętą walkę z trzema rywalkami. Norweżka (28.51,3) na mecie wyprzedziła o 0,4 s Finkę Kerttu Niskanen i 0,6 s Szwedkę Fridę Karlsson.

W zawodach wystąpiły dwie Polki. Izabela Marcisz zajęła 43. miejsce ze stratą 2.34,2 min. Z kolei Monika Skinder była 63. - 5.25,7 za triumfatorką. Sklasyfikowano 67 narciarek.

W klasyfikacji generalnej prowadzi Weng (975 pkt) przed Amerykanką Jessicą Diggins (739) i Karlsson (676). Marcisz jest 67. (83 pkt), a Skinder zajmuje 75. miejsce (70).

Na tej samej trasie (4x2,5 km) co panie rywalizowali mężczyźni. Jej początek to ciągła wspinaczka, a potem zjazd, ale okraszony znacznie krótszymi, często też bardziej stromymi podbiegami.

Wicelider klasyfikacji PŚ Norweg Klaebo od startu narzucił wysokie tempo i linię mety minął (25.55) z bezpieczną przewagą nad najgroźniejszymi rywalami, którzy stracili 10,2 s. Drugi był jego rodak Paal Golberg, a trzeci Włoch Federico Pellegrino.

Najlepszy z Polaków Dominik Bury rywalizację zakończył na 22. miejscu (strata 1.25). Jego brat - Kamil był 86. (3.22,1), a Maciej Staręga zamknął stawkę uczestników, zajmując 94. pozycję (5.12,7).

W klasyfikacji generalnej prowadzi Golberg (833 pkt) przed Klaebo (732I i Pellegrino (601). Staręga jest 52. (132 pkt), Dominik Bury 81. (73), a Kamil Bury 110. (43).

Dzień wcześniej sprinty stylem dowolnym, również zaliczane do Tour de Ski - wygrali Szwajcarka Nadine Faehndrich i Klaebo.

Tour de Ski to prestiżowy cykl biegów na terenie Niemiec, Włoch i Szwajcarii. Kobiety i mężczyźni rywalizują w tych samych dniach. W tym sezonie zakończy się 8 stycznia tradycyjnym podjazdem na szczyt Alpe Cermis we włoskim Val di Fiemme.

Zwycięzcami poprzedniej edycji byli Norweg Johannes Klaebo i Rosjanka Natalia Niepriajewa. W latach 2010-2013 czterokrotnie cykl wygrała Justyna Kowalczyk.