Trefl lepszy we Włocławku, zdecydowała trójka Pluty
Choć pierwsi zapunktowali koszykarze Trefla Sopot, to wyrównana pierwsza kwarta meczu Energa Basket Ligi miała zakończyć się prowadzeniem gospodarzy z Anwilu Włocławek. "Miała", ponieważ rzuty wolne Ivicy Radicia zdecydowały o prowadzeniu gości po 10 minutach gry (22:23).
Wyraźnie niesiony przewagą psychologiczną zespół Żana Tabaka zaczął powiększać swoją przewagę. Wells Freimanis trafiali za trzy, a ten ostatni zdobył również punkty zamykające połowę meczu. Wtedy Trefl miał już o 12 oczek oczek więcej – 37:49.
Początek trzeciej partii nie zwiastował poprawy dla Anwilu, którego liczba punktów rosła powoli, a sopocianie zdołali uciec nawet na 19 punktów. Jednak od stanu 45:64 gospodarze – ze szczególnym udziałem Josipa Sobina – wrzucili wyższy bieg i trafili 10 punktów z rzędu. Zdołali dojść Trefla na 5 punktów po trójce Greene’a, ale ostatecznie Freimanis dał Sopotowi oddech i 8 punktów przewagi przed ostatnią kwartą (61:69).
Włocławianie zobaczyli jednak swoją szansę i nie chcieli oddać meczu rywalom, co dało kibicom niezłe widowisko. W końcówce dwukrotnie dochodziło do remisu i emocje sięgały zenitu. Kluczową trójkę trafił jednak Andrzej Pluta – to ona zapewniła Treflowi zwycięstwo 83:80. Do dogrywki mógł doprowadzić jeszcze Lee Moore, ale jego rzuty okazały się niecelne.
15 punktów i 4 zbiórki dla gości zdobył Garrett Nevels. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Phil Greene z 23 punktami.