Trener Helika w Huddersfield zwolniony
Teriery nie mogą zaliczyć trwającego sezonu do udanych. Rywalizują w Championship, w której po 29 rozegranych spotkaniach zajmują dopiero 22. miejsce, które oznacza spadek do League One. Byłaby to katastrofa dla klubu, który jeszcze w sezonie 2018/19 grał na poziomie Premier League.
Fotheringham to szkoleniowiec o bardzo małym doświadczeniu. 39-letni Szkot dopiero cztery lata temu zakończył karierę piłkarską, a przed pracą w Huddersfield pełnił jedynie rolę asystenta w Herthcie Berlin. Praca w Anglii była jego pierwszą jako głównego menedżera.
Zespół przejął on we wrześniu ubiegłego roku i poprowadził go w jedynie 21 spotkaniach na wszystkich frontach. Tylko pięć razy potrafił w nich wygrać, ponosząc aż 10 porażek.
Stałym punktem jego pierwszego składu był Michał Helik, który w większości spotkań grał w pełnym wymiarze czasowym. Polak nie pojawił się jednak nawet na ławce rezerwowych podczas ostatniego meczu ligowego z Blackpool. To właśnie to starcie przesądziło o zakończeniu współpracy z Fotheringhamem, ponieważ oba zespoły zajmują miejsca w dole stawki, a Teriery wywalczyły jedynie remis.