Trener Łotwy: Mecz towarzyski po eliminacjach pozwala nam testować warianty na przyszłość
"Nie skupiamy się na poprzednich meczach z Polską. Chcemy patrzeć na siebie. Myślimy już o kolejnym sezonie reprezentacyjnym. Mamy swoje pomysły, które chcemy realizować. Jesteśmy optymistycznie nastawieni i chcemy zamknąć ten rok dobrym wynikiem. Polska reprezentacja jest silna, a wasi dziennikarze mówią, że nie są zadowoleni z gry. Nam zależy na pokazaniu lepszej gry w ataku. W spotkaniu z Chorwacją byliśmy blisko pola karnego, ale mieliśmy problem w wygrywaniu pojedynków jeden na jednego. Teraz chcemy, żeby to się zmieniło. Musimy znaleźć kilka momentów, aby poszukać gola" - powiedział.
W swojej grupie eliminacyjnej Łotwa rywalizowała z Turcją, Walią, Armenią oraz wspomnianą Chorwacją. Zajęła ostatnie miejsce i wywalczyła tylko trzy punkty, wygrywając jeden mecz z Armenią. Strzeliła łącznie pięć bramek i straciła ich aż 19.
"Patrzyliśmy, jak Polska grała w poprzednich meczach i widzimy pewne podobieństwa. Jesteśmy gotowi na schematy, ale wiemy, że każde spotkanie jest inne. Wiemy, gdzie możemy szukać swoich szans i jak możemy wykorzystać własne atuty. Mecz towarzyski po zakończonych eliminacjach pozwala nam testować warianty na przyszłość. W kolejnym roku będziemy grać również z silnymi rywalami, a mecz z Polską chcemy wykorzystać najlepiej, jak się da" - dodał Kazakevics.
Dzisiejsze spotkanie będzie ostatnim dla obu reprezentacji.