Umorzenia nie będzie. Dani Alves stanie przed sądem oskarżony o napaść na tle seksualnym
Jak podała w poniedziałek agencja EFE, sędzia prowadzący sprawę Daniego Alvesa podjął decyzję o postawieniu Brazylijczyka przed sądem, uznając za wystarczające dowody wskazujące na popełnienie przestępstwa, o które oskarżony jest były zawodnik Barcelony.
Dani Alves przebywa w więzieniu Brians 2 w Barcelonie od 20 stycznia, kiedy oddał się w ręce władz. Teraz skład sędziowski odpowiedzialny za sprawę zamknął etap przygotowawczy. Uznano, że istnieją dowody na napaść seksualną na 23-letnią kobietę, która złożyła zawiadomienie.
W związku z tym umorzenie sprawy nie wchodziło w grę. Co więcej, sąd ustalił karę 150 tys. euro z tytułu odpowiedzialności cywilnej za straty poniesione przez ofiarę. Wypłata środków kobiecie nastąpi pod warunkiem, że zawodnik zostanie uznany za sprawcę przypisywanych mu czynów.
Prawnicy Daniego Alvesa, świadomi już tej decyzji, nie będą się od niej odwoływać i 3 sierpnia piłkarz stawi się przed sądem, aby zostać oficjalnie poinformowanym o tej decyzji.