Unicaja Malaga triumfuje w Lidze Mistrzów FIBA. To ich pierwsze trofeum w historii
Malaga jest trzecim hiszpańskim klubem z tym trofeum, po Lenovo i San Pablo Burgos (obydwie drużyny wygrywały po dwa razy).
Mecz od początku toczył się pod dyktando zawodników Unicai, czyli wicelidera hiszpańskiej ligi ACB, jednej z najmocniejszych w Europie.
Zawodnicy Lenovo walczyli w każdej kwarcie, zbliżali się do przeciwników - jak np. pod koniec trzeciej kwarty po rzucie za trzy punkty najstarszego gracza na parkiecie, blisko 41-letniego Brazylijczyka Marcelinho Huertasa (56:59), ale nie byli w stanie doprowadzić do remisu.
Decydujące punkty, rzutem zza linii 6,75 m, na 3 i pół minuty przed końcem zdobył amerykański rozgrywający Kendrick Perry (najskuteczniejszy w spotkaniu - 17 pkt) i Unicaja wygrywała 75:66. To właśnie ten zawodnik, mający także obywatelstwo Czarnogóry, został wybrany najlepszym koszykarzem (MVP) finału.
Trzecie miejsce zajął kolejny zespół z Płw. Iberyjskiego - UCAM Murcia, pokonując Peristeri bwin 87:84, czyli drużynę, która wyeliminowała w ćwierćfinale obrońcę trofeum Telekom Basket Bonn.
Trener Greków Vasilis Spanoulis został wybrany najlepszych szkoleniowcem sezonu zasadniczego, zaś tytuł dla najlepszego gracza (MVP) trafił do 40-letniego Marcelinho Huertasa z Lenovo, który z triumfu w LM FIBA cieszył się z klubem z Wysp Kanaryjskich w 2022 r.
Do pierwszej piątki sezonu oprócz Brazylijczyka wybrani zostali: Joe Ragland (Peristeri bwin), Kendrick Perry i David Kravish z Unicai oraz Austin Wiley (Tofas Bursa).
W pierwszej fazie LM FIBA uczestniczył jako debiutant mistrz Polski King Szczecin, ale nie zdołał awansować do drugiej rundy (w gr. D zajął czwartą lokatę z bilansem 2-4). King był ósmym polskim zespołem w fazie grupowej LM FIBA. Tylko Stelmetowi Zielona Góra udało się w 2018 r. zakwalifikować do dalszej rywalizacji (w 1/8 finału uległ w dwumeczu AS Monaco).
W rywalizacji w 8. edycji rozgrywek o trofeum walczyły 32 drużyny, w tym 14 krajowych mistrzów.