United Cup. Linette po heroicznym boju wygrała z Teichmann. Polska pokonała Szwajcarię
Mecz rozpoczął się idealnie dla Magdy Linette. Polka już w drugim gemie przełamała Teichmann i wyszła na prowadzenie 3:0. Niestety przy stanie 3:1, po długim i wyczerpującym gemie Linette nie dała rady utrzymać podania i Szwajcarka odrobiła stratę. Następne gemy przebiegałby pod dyktando serwujących, aż do stanu 5:5. Wtedy przyszło załamanie formy Polki i ostatecznie przegrała 5:7.
Drugi set zaczął się identycznie jak pierwsza partia. Magda już w drugim gemie przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 3:0. Znowu Teichmann miała dwie okazje na przełamanie przy wyniku 3:1, ale tym razem Magdzie udało się obronić podanie.
Swoich szans Linette nie wykorzystała w szóstym gemie. Polka miała aż pięć break pointów, ale nie udało jej się żadnego wykorzystać. Kolejną okazję Linette miała przy wyniku 5:2. Wtedy była to również piłka setowa, jednak Szwajcarka nie dała się przełamać i pozostała w grze.
Magda miała kolejną piłkę setową. Tym razem przy swoim serwisie, ale wtedy dało znać o sobie zmęczenie i Polka popełniła podwójny błąd serwisowy. Za chwilę miała trzecią piłkę setową, ale ponownie nie udało jej się ich wykorzystać i ostatecznie przegrała swoje podanie i Teichmann wróciła do meczu.
Linette się nie podłamała i z nową energią weszła w gema serwisowego Szwajcarki. Prowadziła 40:15 i miała kolejne dwie piłki setowe. Udało się wykorzystać tą drugą i Polka doprowadziła do remisu.
Dwa sety trwały ponad dwie godziny. Tenisistki były bardzo zmęczone i to miało odzwierciedlenie w grze.
Dużo lepiej w decydującą partię weszła Magda Linette, która wygrała swoje podanie i objęła prowadzenie.
Jil Teichmann kompletnie rozsypała się na początku trzeciego seta. Przy swoim podaniu popełniła aż trzy podwójne błędy serwisowe i Magda miała już 2:0.
Kolejne gemy łatwo wygrywały serwujące i Linette prowadziła już 4:1.
Kolejny kryzys Jil Teichmann pojawił się w szóstym gemie. Wtedy ponownie dała Magdzie Linette okazję na przełamanie. Polka tym razem szybko wykorzystała swoją szansę i prowadziła 5:1. Polka dopełniła dzieła i wygrała 6:1. Mecz trwał blisko trzy godziny.
Polska jeszcze dziś zagra miksta, który zadecyduje o końcowym wyniku Polska – Szwajcaria. Na ten moment wygrywają 3:1. Wczoraj zwycięstwo odniosła Iga Świątek, a dziś rano Hubert Hurkacz. Przegrał tylko Daniel Michalski. Już jutro biało-czerwoni zmierzą się z Włochami w finale miasta Brisbane. Jeśli wygrają, to zapewnią sobie udział w Final Four United Cup.