Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Włosi komentują decyzję Szczęsnego. Uznają ją za szokującą

Włosi komentują decyzję Szczęsnego. Uznają ją za szokującą
Włosi komentują decyzję Szczęsnego. Uznają ją za szokującą PAP/Piotr Nowak
Decyzja Wojciecha Szczęsnego o zakończeniu kariery piłkarskiej trafiła we wtorek na czołówki włoskich mediów. Przypominają one, że ostatnim jego klubem był Juventus Turyn, z którym rozwiązał kontrakt przed kilkoma tygodniami. Podkreśla się, że to "szokująca" i "zaskakująca" decyzja, jak "grom z jasnego nieba".

Przez lata, jeszcze od czasów gry w klubie AS Roma Włosi mieli duży problem ze Szczęsnym. Wielu sprawozdawców i kibiców nie było w stanie poprawnie i płynnie wymówić jego imienia, a zwłaszcza nazwiska. Często nazywany był Tek, od Wojtek, i właśnie tego skrótu używa „La Gazzetta dello Sport”. Na jej portalu informacja o Szczęsnym trafiła po południu na pierwsze miejsce.

Sportowy dziennik przypomina, że ostatnio po odejściu Polaka z „Juve” pojawiły się w mediach różne hipotezy, do jakiego klubu miałby trafić. Wymieniano zarówno jedną z potężnych drużyn w Arabii Saudyjskiej, jak i Monzę, klub zakupiony przez byłego premiera Włoch i byłego właściciela AC Milan Silvio Berlusconiego w ostatnich latach jego życia.

„Tymczasem Szczęsny zaskoczył po raz kolejny: kończy z piłką. W wieku 34 lat Polak mówi: basta” - dodaje „La Gazzetta”. Publikuje serię zdjęć przypominających jego najsłynniejsze akcje na boisku.

„Corriere dello Sport” pisze wręcz o „szokującej” deklaracji bramkarza.

„To była kariera na najwyższym poziomie”- zaznacza „Tuttosport”. Przedstawia statystykę osiągnięć we Włoszech: trzy mistrzostwa kraju, trzy Puchary Italii, dwa Superpuchary.

Dziennik "La Stampa", wydawany w Turynie, gdzie Szczęsny spędził siedem ostatnich lat podkreśla, że jego postanowienie jest jak "grom z jasnego nieba", biorąc pod uwagę - dodaje - jego kondycję fizyczną i młody wiek, szczególnie jak na bramkarza.

"A tymczasem jest pożegnanie, którego nikt by się nie spodziewał" - przyznaje. Turyńska gazeta odnotowuje, że Polak miał "na tacy" bardzo atrakcyjne finansowo oferty, jak ta z Arabii Saudyjskiej.

"Doskonały polski piłkarz mógł grać i to najwyższym poziomie jeszcze przez wiele sezonów" - ocenia.

"La Stampa" podkreśla, że za to, co zrobił, "świat piłki nożnej odczuwa wielką wdzięczność".

Wil jij jouw toestemming voor het tonen van reclames voor weddenschappen intrekken?
Ja, verander instellingen