Warszawa i Gdańsk już miały swoje europejskie finały, czas na Wrocław
Utworzona w 2021 roku Liga Konferencji Europy dotąd miała tylko jeden finał – spotkały się w nim AS Roma i holenderski Feyenoord. Rozgrywki mają więc potencjał promowania miejsca, gdzie są rozgrywane. A ponieważ powstały niedawno, na gospodarza czekają kolejne edycje meczu finałowego.
Właśnie z tego chcą skorzystać PZPN i polski rząd, proponując Tarczyński Arenę we Wrocławiu jako arenę finału w 2024 lub 2025 roku. Procedura jest ta sama dla obu edycji i kandydaci mogą ubiegać się o jeden konkretny lub dowolny z dwóch finałów.
Gdyby się udało, Wrocław byłby już trzecim miastem w Polsce, w którym odbywał się finał kontynentalnych rozgrywek piłkarskich. Pierwszym była Warszawa (finał Ligi Europy 2015 na PGE Narodowym), a drugim Gdańsk (również finał LE, w 2021).
Tarczyński Arena z pojemnością 43 tysięcy miejsc jest znacznie większy niż zakładają wymogi turnieju. Finał Ligi Konferencji z definicji ma przypadać mniejszym stadionom, z pojemnością w przedziale 20-30 tysięcy. Dlatego na pierwszych dwóch gospodarzy wybrano Tiranę i Pragę (odpowiednio 22 i 20 tysięcy).
Czy zatem Wrocław może bardziej skorzystać, czy stracić na swoim dużym rozmiarze? Odpowiedzi należy spodziewać się późną wiosną tego roku, ponieważ wtedy - w maju - zostaną wybrani gospodarze finałów LKE 2024 i 2025. Na razie PZPN ma czas do 23 lutego, by złożyć pełną kandydaturę Wrocławia.