Wiatr wygrał ze skoczkami. Konkurs indywidualny odwołany i przełożony na czwartek
Pierwsza seria rozpoczęła się z 17. belki, a więc takiej samej, z której rozpoczynały się zmagania podczas treningu. Pierwsza dłuższa przerwa miała miejsce przed skoczkiem z numerem "8", którym był Francuz Jules Chervet i oddał skok na odległość 92 m, co dało mu w tamtej chwili prowadzenie.
Po dwudziestu skokach, czyli grupie skoczków, którzy nie zdobyli punktów w Pucharze Świata, na czele był Niemiec Luca Roth, który uzyskał 100 metrów, trafiając na bardzo dobre warunki. Drugi Vitaliy Kaliniczenko tracił do niego 11.7 pkt.
Jako pierwszy awans do drugiej serii wywalczył Markus Mueller, który uzyskał 97.5 metra, ale skakał w mniej korzystnych warunkach i wyprzedził Rotha o 1.6 pkt. Tuż po Austriaku świetną próbę na 97 metr oddał Felix Hoffmann. Niemiec miał bardzo niekorzystne warunki i objął prowadzenie.
Bardzo solidną próbę zaprezentował Kacper Juroszek. Polak uzyskał 90 metrów, ale miał aż 13.6 pkt dodane za wiatr. Aleksander Zniszczoł uzyskał 93.5 metra, ale według wskaźników wiało mu pod narty i miał odjęte 2.2 pkt. Obaj awansowaliby do drugiej serii, ale nie udało się nawet zakończyć pierwszej.
Niestety wiatr zaczął odgrywać kluczową rolę i przed skokiem Mariusa Lindvika, który miał numer "43", oglądaliśmy bardzo długą przerwę. Jury próbowało dokończyć serię, ale to się nie udało, bo wiatr wiał zbyt mocno.
Ostatecznie zdecydowano, że zawody zostały przełożone na czwartek i mają się rozpocząć o godzinie 09:30.